Polski czosnek zawsze w warkoczu?
Uważa się, że czosnek, który na straganach jest zapleciony w warkocz pochodzi z naszego kraju. I najczęściej tak jest, ale pamiętajmy, że przygotowywane do sprzedaży w ten sposób warzywo znane jest także z Węgier, Rumunii, Ukrainy czy Serbii. Równie dobrze więc warkocze mogą pochodzić z tamtych krajów.
Jedna rzecz jest pewna - czosnek chiński gnije, a polski jedynie wysycha. Dlatego też w hipermarketach bardzo uważnie musimy patrzeć na główki ukryte w woreczkach - jeśli jedna główka zacznie gnić, bardzo szybko zarażają się od niej kolejne i cały nasz zakup pójdzie do śmieci.