Gravlax na przystawkę
Aby przyprawy dokładnie przywarły do całej ryby, najłatwiej część mieszanki wysypać na papier śniadaniowy lub pergamin i ułożyć na niej rybę, skórą do dołu. Resztę przypraw, należy rozłożyć na rybie i szczelnie zawinąć cały pakunek. Tak zapakowaną rybę można owinąć folią aluminiową lub włożyć do woreczka próżniowego. Gotowy pakunek wkładamy do lodówki, mocno przyciskając np. obciążoną czymś stolnicą. Po trzech dniach leżakowania (rybę należy w tym czasie co jakiś czas przekładać na drugą stronę), danie jest prawie gotowe. Po wyjęciu z lodówki, łososia należy spłukać pod bieżącą wodą i dokładnie osuszyć. Następnie wystarczy pokroić na plasterki i podać np. w towarzystwie grzanek, delikatnej sałatki warzywnej, sosów czy owoców.
Podczas leżakowania w soli, ryba traci mnóstwo wody, nie należy się więc dziwić, że kawałek łososia, który wyjmiemy z lodówki, będzie wyraźnie mniejszy od tego, który do niej włożyliśmy. Nie musimy się też obawiać smaku i konsystencji surowej ryby - gravlax, choć jest wyłącznie marynowany, wygląda jak wędzony, a smak ma jeszcze pełniejszy. Warto więc choć na chwilę cofnąć się w czasie do lat 80. i spróbować tego wyśmienitego rybnego specjału.
Agata Dudkiewicz