Dzień czosnku - jemy i świętujemy!
Czosnek to jedna z najbardziej popularnych przypraw, stosowanych w kuchniach całego świata. To właśnie jego charakterystyczny smak i zapach, nierzadko nadają ostateczny charakter danej potrawie. Wyrazisty aromat czosnku ma wielu zwolenników, jednak to nie on sprawił, że ta niepozorna roślina zyskała tak ważne miejsce w naszym jadłospisie. Od wieków cenimy go przede wszystkim za niezwykłe właściwości.
Duża siła w małym ząbku
Czosnek to jedna z najbardziej popularnych przypraw, stosowanych w kuchniach całego świata. To właśnie jego charakterystyczny smak i zapach nadają ostateczny charakter danej potrawie. Wyrazisty aromat czosnku ma wielu zwolenników, jednak to nie on sprawił, że ta niepozorna roślina zyskała tak ważne miejsce w naszym jadłospisie. Od wieków cenimy go przede wszystkim za niezwykłe właściwości.
- Czosnek znany jest ludziom od przeszło 5 tysięcy lat. Najprawdopodobniej pochodzi z zimnej i dalekiej Syberii. Dziś mamy szczegółową wiedzę na temat tego, jakie zawiera substancje i w jaki sposób wpływa na nasz organizm. Nasi przodkowie nie mieli takiej wiedzy, jednak przeczuwali, że czosnek jest rośliną o niezwykłych właściwościach - mówi dietetyczka Maja Lewandowska, z poradni Naturhouse w Gdańsku Morenie.
Co warto o nim wiedzieć?
- W starożytności Rzymianie przyrządzali z niego napój miłosny i poświęcali bogini płodności Ceres. Z kolei budowniczowie piramid w starożytnym Egipcie potrafili wywołać bunt z powodu braku obiecanego im czosnku, który miał zapewnić siłę i wytrzymałość. Kilka główek czosnku zostało nawet odnalezionych w grobowcu młodego faraona Tutenchamona. W Chinach wierzono, że czosnek zapewni ówczesnym cesarzom długowieczność, a indyjska pieśń sprzed pięciu wieków zachwala czosnek jako lek przedłużający ludzkie życie. Czosnek jako lek na choroby układu pokarmowego i oddechowego polecał już Hipokrates - wylicza ekspertka. - Do Polski to aromatyczne warzywo trafiło za sprawą Tatarów i kupców w okresie średniowiecza. Wierzono wówczas, że czosnek chroni przed czarną magią i wampirami. Wieszano go więc nad drzwiami, by strzec dom przed czarownicami.
Dzień czosnku
Dziś niemal każda rzecz czy wydarzenie mają "swój dzień". Jednak czosnek jak mało co zasługuje na takie wyróżnienie. 19 kwietnia, gdy przypada święto czosnku, warto nie tylko przygotować menu z dodatkiem tej roślinny, ale też pomyśleć - ile jej zawdzięczamy.
Charakterystyczny smak i zapach czosnek zyskuje, dzięki głównej substancji czynnej, która w nim występuje - allicynie. - W białych ząbkach występuje allina, która po zmiażdżeniu czosnku, przekształca się w znaną z prozdrowotnych właściwości allicynę. Ma ona postać lotną przez co największa jej ilość znajduje się w świeżo zebranym czosnku. Aby w jak największym stopniu wykorzystać jej dobroczynne właściwości, główkę czosnku należy zmiażdżyć i odstawić na około 10 minut, ponieważ po tym czasie następuje wysoki wzrost stężenia allicyny - wyjaśnia dietetyczka. - Najwięcej dobroczynnych właściwości ma czosnek surowy. Długotrwała obróbka termiczna nie pozbawia go wszystkich właściwości, jednak eliminuje jego działanie bakteriobójcze - dodaje Maja Lewandowska.
Cudowny czosnek
Lista pozytywnych skutków regularnego spożywania czosnku jest bardzo długa. Przede wszystkim dzięki związkom siarkowym i olejkom eterycznym skutecznie zapobiega infekcjom wirusowym układu oddechowego. Ten naturalny antybiotyk walczy też z pasożytami i bakteriami. - Jego silne działanie pomaga pozbyć się np. owsików, glisty czy tasiemca - potwierdza specjalistka ds. żywienia człowieka. - Jeśli chodzi o działanie bakteriobójcze, doskonale pokazują to wyniki badań. Naukowcy porównali siłę zawartej w czosnku allicyny do penicyliny i okazało się, że 1 mg allicyny ma moc działania 15 mg penicyliny - mówi dietetyczka. - Dzięki temu czosnek hamuje rozwój bakterii takich jak gronkowiec złocisty, paciorkowiec i pałeczki okrężnicy nie wykazując przy tym, w przeciwieństwie do antybiotyków, żadnych skutków ubocznych i nie niszcząc naturalnej flory bakteryjnej. Poza tymi najbardziej znanymi właściwościami, czosnek ma też inne. Stosowany regularnie obniża ciśnienie krwi, poprawia elastyczność naczyń krwionośnych i działa
przeciwzakrzepowo, co pozytywnie wpływa na układ sercowo-naczyniowy. - Czosnek działa też przeciwnowotworowo. Dzięki dużej zawartości antyoksydantów hamuje procesy kancerogenezy i pobudza układ immunologiczny do zwalczania komórek nowotworowych. Jego regularne stosowanie zmniejsza ryzyko zachorowania na raka żołądka, okrężnicy i jelita grubego - wyjaśnia Maja Lewandowska. - Jednocześnie czosnek wspomaga wydzielanie żółci i zapobiega powstawaniu wzdęć, dlatego jest doskonałym dodatkiem do ciężkostrawnych i tłustych potraw.
Zawarte w tej aromatycznej roślinie przeciwutleniacze nie tylko chronią przed nowotworami i chorobami cywilizacyjnymi, ale także spowalniają procesy starzenia. - Antyoksydanty, które zwalczają wolne rodniki tlenowe działają odmładzająco, podobnie jak obecność witamin wpływających na stan i kondycję skóry. Z kolei korzystny wpływ czosnku na funkcjonowanie układu krwionośnego, jednocześnie zapobiega powstawaniu tzw. "pajączków" - tłumaczy Maja Lewandowska z poradni Naturhouse na gdańskiej Morenie.
Król stołu
Miłośnicy czosnku przekonują, że pasuje do wszystkiego - dań mięsnych, ryb, warzyw... Mimo intensywnego smaku, w odpowiednich ilościach czosnek nie dominuje, ale podkreśla smak potraw. Można więc stosować go do makaronów, zapiekanek czy past warzywnych - np. guacamole czy hummusu. Świetnie komponuje się z wieloma warzywami - idealnie pasuje np. do bobu czy szpinaku. - Czosnek jest niezwykle uniwersalną przyprawą, są jednak takie dania i produkty, które niemal "wymagają" dodatku czosnku. Ze względu na jego właściwości wspomagające trawienie, warto dodać kilka ząbków do dań tłustych i ciężkostrawnych. Czosnek jest też niezastąpionym dodatkiem marynat i kiszonek. Świetnie komponuje się z owocami morza, nadając ich smakowi głębi i aromatycznego zapachu. Idealnie współgra też z intensywnymi ziołami, zupami i gulaszem - proponuje pani dietetyk. Intensywny, nie dla wszystkich przyjemny zapach czosnku, sprawia, że nie zawsze i nie w każdej postaci możemy go zjeść. Wyjściem z tej sytuacji może być czosnek marynowany, który nie pozostawia brzydkiego zapachu w ustach, a można go wykorzystać do wielu dań lub jeść samodzielnie w formie przekąski.
Co z tym zapachem
O ile aromat czosnku w jedzeniu, większości z nas zaostrza apetyt, o tyle jego woń pozostająca na dłoniach czy w ustach, zazwyczaj zniechęca do jego spożywania. Na szczęście są sposoby, by zneutralizować nieprzyjemną woń. - Po zjedzeniu czosnku, początkowo przykry zapach wydobywa się tylko z ust. Ponieważ jednak jego intensywnie działające składniki przenikają do wszystkich części ciała, charakterystyczny i nie dla wszystkich przyjemny zapach wydzielany jest także przez skórę i płuca. Aby zneutralizować aromat czosnku możemy zastosować kilka sztuczek - radzi dietetyczka. - Skuteczne jest żucie natki pietruszki lub goździków w ilości dziesięciokrotnie większej niż czosnku. Można też zagryźć skórkę z cytryny lub pomarańczy albo zjeść jabłko, seler lub łyżeczkę miodu. Do popicia możemy użyć: czerwone wino, mleko lub jogurt naturalny. Do dania z tą przyprawą warto też dodać tymianek, miętę lub kminek. Usunąć zapach z dłoni pomoże przede
wszystkim sok z cytryny. Substancje aromatyczne wnikają jednak głęboko, dlatego najlepiej możliwie skrócić kontakt surowych ząbków ze skórą. Można to zrobić ułatwiając sobie obieranie ząbków. Zamiast cierpliwie ściągać przylegającą skórkę, luźne ząbki najlepiej włożyć do słoika lub zamknąć w dwóch metalowych miskach i energicznie potrząsać nimi przez chwilę. Jeśli nie uda nam się w ten sposób pozbyć się skórek, warto wypróbować inną metodę - lekko zmiażdżyć ząbek płaską stroną noża, wcześniej odcinając jego twardszą końcówkę. Innym sposobem na łatwe obieranie czosnku jest zanurzenie go na chwilę we wrzątku - musimy się jednak liczyć z tym, że razem z błonką, pozbędziemy się też przynajmniej części substancji bakteriobójczych. Z pomocą może nam też przyjść obieraczka do czosnku. Silikonowa rurka z wypustkami, przez którą przeciskamy ząbki, łatwo usunie przezroczystą skórkę.
Czosnek w praktyce
Kojarzymy go zazwyczaj z ząbkami, które obieramy i rozgniatamy lub siekamy. Ale w kuchni można zrobić z nim o wiele więcej.
Źródło: M.Sitkiewicz infografika.wp.pl / Fotolia
Dobry, bo polski
Czosnek czosnkowi nierówny. Naprawdę aromatyczny, a przy tym w pełni wartościowy jest nasz - polski. Rośliny, które trafiły do nas z Chin - a tych jest niestety najwięcej na rynku - nie tylko mają znacznie mniej intensywny smak i zapach, ale cieszą się też nie najlepszą sławą. W Azji przepisy dotyczące uprawy tego warzywa nie są zbyt restrykcyjne. Powszechnie stosuje się ulepszacze, antybiotyki i substancje stymulujące wzrost. Czosnek z Chin może być też modyfikowany genetycznie. Dla zdrowia i smaku zdecydowanie lepiej wybierać polski. Od tego pochodzącego z Azji, różni go wiele elementów. Jest mniejszy, ma różowo-szarą - a nie białą - łupinkę i znacznie intensywniej pachnie. Jest też niestety znacznie droższy od chińskiego odpowiednika. Obie rośliny inaczej się też zachowują jeśli pozostawimy je na dłuższy czas w suchym miejscu. Polski czosnek będzie wysychał, może też zacząć kiełkować, chiński będzie pleśniał i gnił.
Najzdrowszy, ale nie dla wszystkich
To, że czosnek uważany jest za jedną z roślin o najsilniejszych właściwościach prozdrowotnych, nie znaczy, że wszyscy mogą go jeść. - Zalecana dawka dla osoby dorosłej to jeden, dwa ząbki dziennie. Są jednak sytuacje, w których powinniśmy z niego zrezygnować lub mocno go ograniczyć - mówi Maja Lewandowska. - Przeciwwskazaniem do spożywania czosnku, zwłaszcza w większych ilościach są ciąża i karmienie piersią oraz ostry nieżyt żołądka i jelit. Na nadmiar tej przyprawy powinny też uważać osoby z bardzo niskim ciśnieniem, chorzy na cukrzycę insulinozależną oraz pacjenci zażywający leki przeciwzakrzepowe - dodaje dietetyczka.
AD/mp/WP Kuchnia