Piernikowa tradycja
Walory piernikowego sosu ceni się od wieków, bo piernikami zajadano się nad Wisłą już w średniowieczu, gdy uczestnicy wypraw krzyżowych zaczęli przywozić z dalekich krajów korzenne przyprawy: pieprz, goździki, cynamon czy imbir. Dodawano je wówczas do niemal każdej potrawy, w tym także ciasta chlebowego – stąd w zapiskach z XIV wieku pojawia się określenie "pieprzny chleb toruński". Słowo piernik pochodzi bowiem od staropolskiego przymiotnika pierny, czyli pieprzny. Historia toruńskiego piernikarstwa sięga XIII wieku. Dlaczego właśnie nadwiślańskie miasto stało się znane z korzennych wypieków? Okolica słynęła z doskonałej mąki i miodu, a sam Toruń utrzymywał ożywione stosunki handlowe ze światem, co skutkowało większą dostępnością egzotycznych przypraw. Wykorzystali to wybitni specjaliści z tutejszego cechu piekarskiego, oferując produkt o europejskiej sławie. Receptury toruńskich pierników były pilnie strzeżoną tajemnicą, sekret ich smaku tkwił m.in. w długim leżakowaniu ciasta, niekiedy trwającym nawet 10-20 lat. Nie brakowało także pomysłów na ciekawe wykorzystanie pierników. Jednym z nich był przyrządzany na bazie ciastek sos…