Pochodzenie ryby
W nadmorskich smażalniach znajdziemy więcej ryb importowanych niż łowionych w Morzu Bałtyckim. Wynika to z prostego powodu, że ryby takie są tańsze i jest ich większy wybór. Z polskiego morza na nasze stoły trafić mogą dorsz, śledź, flądra czy szprotki. Z rzadka trafia się nasz łosoś lub węgorz. Wybór ryb importowanych jest o wiele większy. Dlatego też w restauracjach trudniej trafić na bałtyckiego dorsza niż na czerniaka, halibuta, solę czy nawet niedostępnego do niedawna tuńczyka. Furorę robi także np. panga, pochodząca z Dalekiego Wschodu.