PRL-owski hit
W czasach Polski Ludowej pręga wołowa cieszyła się dużą popularnością. Uchodziła za świetny, choć trudno dostępny, surowiec do przyrządzania wielu potraw. W wielu polskich domach zazwyczaj służyła najpierw jako baza zupy (przede wszystkim klasycznego niedzielnego rosołu)
, a następnie wyławiano ją z bulionu i serwowano na drugie danie, z ziemniakami i sosem chrzanowym. Podobne dania często gościły również w menu ówczesnych restauracji.
Dziś pręga wołowa nie jest już tak ceniona, m.in. ze względu na panującą powszechnie opinię o trudności w jej obróbce, ale ostatnio można zaobserwować powrót zainteresowania tą częścią wołowej tuszy. Przyczyniają się do tego między innymi wyrastające jak grzyby po deszczu lokale, które nawiązują wystrojem i jadłospisem do PRL-owskich jadłodajni, karmiące gości sentymentalnymi przysmakami, w tym oczywiście kultową pręgą w sosie chrzanowym.