Krab królewski i wieloryb – drogocenne (i kontrowersyjne!) specjały z Norwegii
Norwegowie jedzą dziwacznie. Najczęściej prosto, ale czasem zabłysną droższym od homara krabem królewskim. Jedzą też nie zawsze, nazwijmy to, etycznie.
Niby słyną z wizerunku niezwykle "zielonego", proekologicznego i dbającego o środowisko naturalne kraju, a rocznie zabijają setki wielorybów tylko po to, żeby je zjeść. Co więcej – mięso wielorybie jest tu oficjalnie promowane jako trendy przysmak oferowany nie tylko w renomowanych restauracjach, ale również w foodtruckach, na festiwalach i w przewodnikach turystycznych. Warto próbować czy nie?
Krab królewski żyje wzdłuż wybrzeża norweskiego i w południowej części Morza Barentsa. Jest naprawdę gigantyczny - może urosnąć do 23 cm i ważyć aż 8 kg. W Norwegii pojawił się stosunkowo niedawno. Wcześniej był znany głównie jako krab kamczacki i został wpuszczony do fiordu murmańskiego przez sowieckich biologów w latach 60. Na szczęście lub nieszczęście - bardzo dobrze się tam zaaklimatyzował i w 1977 został pierwszy raz odłowiony w Norwegii. Od tego czasu rozmnożył się znacznie i zaczął być popularny również w Norwegii. Poławia się go od października do stycznia, wtedy jego pancerz zawiera najwięcej mięsa.
Krab ma nieciekawą reputację. Rybacy twierdzą, że zaburza naturalną równowagę wód i zjada wszystko na swojej drodze. Najchętniej pozbyliby się go z okolicy. Inni uważają, że jest bardzo wartościowym dodatkiem do norweskiego przemysłu rybnego. W części wód połowy kraba są regulowane według porozumienia z Rosją, na dalekiej północy jednak nie ma takich ograniczeń. Rybacy nie specjalnie chcą, żeby krab się tam zadomowił, więc nie ograniczają jego połowów.
Zobacz też: Ile wydajemy w restauracjach
Łowienie kraba jest łatwe i bardzo lubiane przez turystów. Po połowie kraby są zabijane i gotowane w morskiej wodzie, a potem jedzone z kieliszkiem białego wina. Taka uczta to wyjątek, cena kraba królewskiego w restauracji w Oslo sięga cen homara. Czerwony krab królewski to największy z krabów i łatwy do rozpoznania - ma dużo soczystego słodkiego mięsa i może być przygotowywany na wiele różnych sposobów.
Z kraba zjada się mięso z nóg, szczypców i ogona, jest tak delikatne, że w zasadzie nie wymaga skomplikowanej oprawy – czasem wystarczy go tylko ugotować! Najpopularniejszy sposób na kraba to upieczony z masłem czosnkowym i cytryną.
Pijane nogi kraba królewskiego
Składniki:
- 1 kg nóg kraba królewskiego
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1/2 szklanki soku z cytryny
- 1 pęczek posiekanej świeżej natki pietruszki
- 2 łyżki rozgniecionego czosnku
- 1 butelka piwa (najlepiej dobrego brązowego Ale)
- 1/2 szklanki wody
- 1 cebula w ćwiartkach
Przygotowanie: W dużej misce z przykryciem umieścić kraba, oliwę, sok z cytryny i pietruszkę. Wymieszać tak, żeby cały kraby był pokryty marynatą. Przykryć i wstawić na całą noc do lodówki. Czosnek, piwo, wodę i cebulę umieścić w dużym garnku. Kraba umieścić w koszyku do gotowania na parze. Pozbyć się marynaty. Zagotować piwną miksturę. Na garnku umieścić koszyk z krabem. Zakryć i gotować na parze przez 10-15 minut.
Pieczony krab królewski
Składniki:
- 1,5 kg nóg kraba królewskiego
- 6 łyżek masła
- sól, pieprz i biały pieprz
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 1 wyciśnięty ząbek czosnku
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek
Przygotowanie: Nagrzać piekarnik do 190 st. C. Umieścić kraba w płytkiej blasze do pieczenia. W małym garnuszku rozpuścić masło, dodać przyprawy, sok z cytryny, czosnek i oliwę z oliwek, dobrze wymieszać. Pędzlem nasmarować nogi kraba maślaną miksturą. Piec około 25-35 minut, regularnie smarując maślaną miksturą, aż pancerz ściemnieje i zacznie się łuszczyć.
Znacznie bardziej kontrowersyjnym daniem jest wieloryb. Każdego roku norwescy myśliwi zabijają harpunami setki wielorybów. Robi się to by sprzedawać wielorybie mięso, które w Norwegii nie jest już wcale tak bardzo popularne. Niestety, zamiast zabijać mniej zwierząt w związku z malejącym popytem, zdecydowano się popularyzować ich mięso jako modny przysmak.
Do lat 80. mięso wielorybów było stosunkowo tanie i popularne. Przygotowywane przede wszystkim jak gulasz wołowy, podawane z ziemniakami lub z chrupkim pieczywem. Od lat 90. poławiano ich coraz mniej. Niestety, w minionym roku Norwegia znów podniosła kwoty połowów płetwali karłowatych o 30 proc. Zaczęto też intensywnie promować jedzenie wielorybiego mięsa.
Od kilku lat rząd próbuje zmienić postrzeganie wielorybiego mięsa. Norwegowie nie chcą już, żeby kojarzyło się ze starodawnym, nieapetycznym, ciemnym, schowanym na dnie zamrażarki, mięsem, żeby miało wizerunek mięsa dziadków, ludzi z dalekiej północy albo biedaków. Teraz wieloryb ma być czymś cool, trendy, podawanym w modnych restauracjach w Oslo, składnikiem z popularnych restauracji z norweskim tapas, serwowanym obok kraba królewskiego i renifera.
No i faktycznie zyskał wieloryb nowoczesny wizerunek. Kiedyś był to stek z ziemniakami, teraz to raczej burger albo szaszłyk z egzotycznymi dodatkami i chlebem na zakwasie. Częściej na festiwalach i w street foodzie, niż w kantynach i barach. Ma być atrakcyjny dla bywalców klubów i turystów, do kupienia w szpanerskich delikatesach i hipsterskich food cornerach.
Wieloryb smakuje dziwnie. Surowy w formie carpaccio czy wędzony - łączy w sobie intensywność wołowiny z lekkim rybnym posmakiem. Mięso jest bardzo ciemne, niemal czarne, zwarte.
Stek z wieloryba z masłem czosnkowym, smażonymi grzybami i parmezanem *
*Składniki:
- Około 800 g steku z wieloryba
- Olej naturalny
- Masło
- Grubo mielony pieprz i sól
- Około 400 g grzybów (leśnych lub pieczarek)
- 1-2 pieczone główki czosnku
- Sok z połowy cytryny
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
Przygotowanie: Upiec czosnek w 160 st. C, powinien być miękki i złoty, może to zająć do 1,5h. Pokroić stek na grube plastry. Przyprawić solą i pieprzem. Na gorącej patelni szybko usmażyć mięso z jednej strony (może być czerwone w środku!). Odwrócić mięso i zdjąć patelnię z ognia. Na każdym steku położyć kawałek masła i pozwolić mięsu dojść podczas przygotowywania reszty dania. Grzyby pokroić w spore kawałki. Na patelni rozgrzać olej z masłem. Grzyby smażyć aż będą złote. Przyprawić solą i pieprzem. Czosnek wyjąć z piekarnika. Do masła w temperaturze pokojowej dodać sok z cytryny, pieprz i sól. Do masła wycisnąć czosnek i dobrze wszystko wymieszać. Dodać posiekaną pietruszkę. Na talerzu ułożyć grzyby i stek, a na nim łyżkę masła czosnkowego i wszystko oprószyć parmezanem.
Bruschetta z kremowym serkiem i mięsem z wieloryba
Składniki:
- 250 g mięsa z wieloryba
- 1.5 łyżki masła do pieczenia
- 1/2 łyżeczki grubej soli
- ¼ łyżeczki grubo mielonego pieprzu
- 10 kromek bagietki
- 2 łyżki oleju do smażenia
- 1/2 szklanki serka kremowego z ziołami
- 8 łyżeczek dżemu żurawinowego
RADA: łatwiej kroi się lekko zamarznięte mięso! Nie smażyć mięsa zbyt długo bo może się wysuszyć!
Przygotowanie: Pokroić bagietkę w kromki. Podsmażyć kromki na oliwie z oliwek, odłożyć na ręcznik papierowy. Usmażyć wieloryba na odrobinie masła, oprószyć pieprzem i solą. Posmarować bagietkę serkiem. Położyć kawałki mięsa, a na nich dżem z żurawiny.
*Gulasz z wieloryba ze świeżymi leśnymi jagodami i warzywami saute *
(podawać z puree ziemniaczanym)
Składniki:
- 600 g mięsa wieloryba pokrojonego w cienkie plasterki lub paski
- 8 świeżych pieczarek w plasterkach
- 1 łyżeczka grubo zmiażdżonych jagód jałowca
- 200 ml kwaśnej śmietany
- 50 ml wody
- masło do pieczenia
- sól i pieprz
- 2 łyżki świeżych jagód lub borówek
- 2 łyżki świeżej żurawiny
- 2 łyżki świeżych moroszek (lub malin)
Przygotowanie: Pokroić mięso wieloryba na cienkie paski. Smażyć krótko na maśle na gorącej patelni. Dodać grzyby i przez chwilę smażyć. Dodać wodę, śmietanę, jagody jałowca i gotować na małym ogniu. Gdy mięso zmięknie - doprawić solą i pieprzem i delikatnie dodać świeże dzikie jagody. Podawać z domowym puree ziemniaczanym.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl