Syrop czy "syrop"?
Na sklepowych półkach czeka na nas szeroki asortyment syropów owocowych, w tym najpopularniejszej wersji z soczystych malin. Niestety, tylko niektóre z butelek to aromatyczny i zdrowy produkt. Zamiast przygotowywanego według domowej receptury specjału, który składem nie odbiega od słoików ze spiżarni babci, producenci oferują mieszanki wody i cukru. Te, aby oszukać nasz zmysł wzroku, barwione są koncentratem i mają w sobie jedynie mały procent prawdziwego syropu malinowego. Wydawać by się mogło, że wyższa cena będzie gwarancją dobrej jakości, ale nie zawsze tak bywa. Jak się nie nabrać?