Kawa z żołędzi
Substytutem prawdziwej kawy była przez długie lata "kawa" z żołędzi, które należy zbierać właśnie jesienią (zbierane wcześniej mogą być robaczywe). Taki napój smakuje dość specyficznie, ale ma swoich amatorów. Dziś kawę z żołędzi kupimy nawet w sklepach ze zdrową żywnością. Można jednak zrobić ją samemu. Żołędzie zawierają witaminy z grupy B, zwłaszcza B6, której brak powoduje anemię i problemy ze skórą, zawierają również mangan, miedź, magnez, potas i fosfor. Jak przygotować taką kawę? Kilogram zdrowych żołędzi zalewamy dwoma litrami wody i odstawiamy na dwa dni. Następnie wodę odcedzamy, żołędzie zalewamy zimną wodą i gotujemy przez godzinę. Potem studzimy je, odcedzamy i suszymy w temp. 80 stopni C przez kilka godzin. Zimne żołędzie obieramy z łupin i prażymy na rozgrzanej patelni, a następnie mielimy. Dla smaku możemy dodać sproszkowany cynamon, imbir
lub kardamon, albo wszystkie te przyprawy razem. Pamiętajmy, by kawę z żołędzi parzyć przynajmniej 5 minut!