Woda przede wszystkim
Woda stanowi ok. 65 proc. naszego organizmu. Niektóre organy, np. mózg - zawierają jej jeszcze więcej. Nic więc dziwnego, że strata choćby niewielkiej ilości płynu natychmiast skutkuje pogorszeniem samopoczucia. Skoro więc mamy uzupełnić traconą podczas upałów wodę, sięgnijmy po... wodę. Jednak nie byle jaką. Wiadomo, że pot ma słonawy posmak. To dlatego, że tracimy sód. W upalne dni wybierajmy więc wodę wysokozmineralizowaną, zawierającą przede wszystkim dużo tego ważnego pierwiastka (powyżej 200 miligramów na litr). Osoby aktywne po wysiłku powinny też zadbać o regenerację mięśni, w czym pomoże z kolei woda z dużym stężeniem magnezu. Picie zwykłej, źródlanej, która nie zawiera cennych składników mineralnych, ma odwrotny skutek od zamierzonego - tylko rozcieńczamy elektrolity.