Herbata
Już przed wiekami uchodziła za towar luksusowy, początkowo dostępny tylko dla elit. Nic dziwnego, że szybko pojawili się również fałszerze herbaty, oferujący produkt skierowany również do mniej majętnych smakoszy. Jednak jego jakość pozostawiała wiele do życzenia, gazety sprzed 100 lat pisały, że w rzekomo herbacianym suszu można znaleźć „piórka, odłamki zapałek, karaluchów czy skórek od kiełbasy”.
Dziś nie jest tak źle, ale w torebkach herbaty ekspresowej wciąż kryją się niezbyt atrakcyjne rzeczy, na przykład tzw. pył herbaciany, czyli po prostu odpadki z procesu produkcyjnego herbaty lepszej jakości. Niedawno inspekcja handlowa odnalazła w nich… trociny.