Kawa po irlandzku
Podobnie jak Grecy dziwią się, próbując naszej ryby po grecku, Irlandczycy zaprzeczają, by kawa po irlandzku stanowiła ich tradycyjny napój. Choć faktycznie powstał w tym kraju, był to pojedynczy incydent, którym zachwycili się Amerykanie i pod nazwą kawy po irlandzku, rozsławili najpierw u siebie, a potem na całym świecie. A wszystko zaczęło się na lotnisku w Dublinie, gdzie w bardzo zimną noc, szef portu lotniczego Joseph Sheridan - dla rozgrzania lecących przez Atlantyk pasażerów, do kawy dolał im irlandzkiej whisky i powiedział, że tak właśnie pije się kawę w tym kraju. Obecny na lotnisku dziennikarz San Francisco Chronicle, Stanton Delaplane, spisał przepis i przekonał właściciela baru Buena Vista w San Francisco, aby rozpoczął podawanie takiej kawy.