Kawa po etiopsku
Mało kto wybrałby ten rodzaj przygotowania kawy spiesząc się rano do pracy. Smakosze kawy są jednak zdania, że warto poświęcić kawie więcej czasu - jak Etiopczycy - by cieszyć się jej najwspanialszym aromatem. W Etiopii, gdzie z produkcji kawy żyje ponad 10 proc. ludności, a kawowe krzewy uprawiane są w wielu przydomowych ogródkach, przygotowywanie tego napoju zaczyna się od... palenia ziaren. Jeszcze gorące trafiają do moździerza i są tłuczone. Następnie utarta kawa wsypywana jest do naczynia z gotującą się wodą i wszystko razem gotowane jest dalej niczym zupa. Gotowy napar z dzbanka wlewany jest do czarek, a pozostałe w nim fusy ponownie zalewane są wodą i znów gotowane. W sumie trzy razy. Goście próbują wszystkich trzech napojów, z których każdy różni się smakiem i aromatem.