Co w nim siedzi?
Dorsz jest nieprzypadkowo uznawany za jedną z najzdrowszych ryb. Już 100 g jego mięsa pokrywa niemal połowę naszego dziennego zapotrzebowania na biało oraz dostarcza 100 proc. cennego selenu, który stymuluje system odpornościowy i chroni komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, przyspieszających proces starzenia organizmu i zwiększających ryzyko chorób serca czy nowotworów.
W porównaniu do innych ryb, dorsz jest szczególnie bogaty w jod, mikroelement niezbędny do prawidłowej pracy tarczycy, szczególnie potrzebny kobietom w ciąży (płód około 12 tygodnia zaczyna wytwarzać własne hormony tarczycowe). Powinny one również docenić duże stężenie folianów - związków, które po przedostaniu się do jelita cienkiego ulegają przemianie w kwas foliowy, istotny dla prawidłowego rozwoju układu nerwowego dziecka.