Szynka z... kurczaka
Szynka trafiała na polskie stoły głównie z okazji świąt. Gospodynie domowe często jednak nie miały szans, by nawet na święta ją upolować. Pewexy i sklepy Baltony, gdzie sprzedawano eksportową szynkę konserwową, też nie były dostępne dla każdego. Dlatego masowo pojawiały się rady, czym to tradycyjne mięsiwo zastąpić. Udało nam się znaleźć jeden z takich rodzynków. Otóż: kurczaka obieramy z kości, nacieramy solą i czosnkiem. Mięso układany w szklanym naczyniu, zostawiając w chłodnym miejscu na dobę. Następnie zalewamy mięso w naczyniu zimną wodą, zawierającą trzy czubate łyżki soli i 1/2 łyżeczki saletry. Pozostawiamy w chłodzie na 3 dni. Potem formujemy okrągłą szynkę, obwiązując mięso nicią i gotujemy. Podobno smakowała nieźle, ale czy naprawdę ktoś z tego przepisu korzystał?