Jak wygląda to w praktyce?
Niedawna kontrola inspekcji handlowej zakwestionowała co czwartą sprzedawaną kaszankę. "Przysmakom" zarzucono m.in. brzydki zapach (charakterystyczny dla zepsutego mięsa), a nawet widoczne w przekroju znaczne ilości szczeciny czy duże kawałki kości.
Producenci często "wzbogacają" skład wędliny fosforanami (zaburzają równowagę organizmu, ponieważ pogarszają wchłanianie wapnia, magnezu i żelaza, czego konsekwencją bywa np. osteoporoza) albo glutaminianem sodu (podejrzewanym o uszkodzenia komórek mózgowych i sprzyjanie rozwojowi wielu chorób, m.in. Alzheimera czy Parkinsona).