Miazga w panierce
Przysmak jest znany od 60 lat. W 1955 roku paluszki rybne "Birds Eye Fish Fingers" pojawiły się w brytyjskich sklepach i błyskawicznie zyskały ogromną popularność. Pomysł szybko przechwyciły inne firmy, dlatego dzisiaj możemy przebierać w rozmaitych tego typu produktach. Na sklepowych półkach kuszą nas rybie przetwory już nie tylko w kształcie paluszków, ale także rybek czy dukatów, z dodatkiem sera albo otulone w pikantną panierką.
Paluszki powstają zwykle z pociętych na kawałki mrożonych bloków mięsa ryb, najczęściej mintaja, morszczuka, dorsza, buławika, czarniaka, sandacza, flądry, plamiaka, a niekiedy także łososia. Jednak coraz częściej producenci wykorzystują "rybną miazgę", czyli przemielone mięso różnych gatunków, niekiedy połączone nawet ze skórą czy ościami. Na etykiecie pojawia się wówczas ogólna informacja, że w składzie znajdziemy "mięso ryb białych". Zdecydowanie lepiej wybierać paluszki, które są przygotowane z konkretnego gatunku, precyzyjnie zadeklarowanego na opakowaniu.