Wiwat bigos!
Jak powszechnie wiadomo, nasi przodkowie lubili dobrze zjeść, lubili także polowania, więc przy okazji łowów przygotowywano bigos z wiwatem. Dziś nie polecalibyśmy tego sposobu wykorzystywać w domu, a dlaczego? Otóż bigos gotowano w wielkim kotle przykrytym pokrywką, która z kolei była zalepiona ciastem. Po pewnym czasie, pod wpływem ciśnienia pokrywka wystrzeliwała z hukiem w powietrze - był to znak, że bigos jest już gotowy. O tym jak ważny był bigos w polskiej kulturze może świadczyć fakt, że w geście każdego szanującego się szlachcica, który wybierał się na polowanie, kulig czy odwiedziny do sąsiada, było zabranie ze sobą kociołka z bigosem.