Gdy unoszący się w powietrzu wszechobecny zapaszek ryb staje się nagle przyjemny, a za każdym kolejnym zakrętem widzisz "najpiękniejsze miejsce na świecie" – wiedz, że to Lofoty złapały cię w garść i nieprędko puszczą. Ten niewielki archipelag to Norwegia w swoim najbardziej efektownym wydaniu – oszałamiająca urokiem, monumentalna, surowa. Idealne miejsce na fabułę kryminału albo fascynującą historię o suszonym dorszu, tamtejszym rybnym przysmaku. W cyklu "Ryba na piątek" wchodzimy w krainę sztokfiszów.