Kompot z suszu
Nasi przodkowie, zarówno mieszkający w wiejskich chatach, jak i szlacheckich dworkach bardzo chętnie suszyli zbierane latem owoce. Początkowo wykorzystywano do tego celu słońce i wiatr, z biegiem czasu także kotliny (specjalnie przygotowane palenisko) oraz piece.
Przygotowanego z nich kompotu nie mogło zabraknąć na wieczerzy wigilijnej. Podawano go zazwyczaj na zakończenie spotkania. Każdy z wykorzystanych owoców miał symboliczne znaczenie: śliwka odpędzała złe moce, jabłka zapewniały miłość, zdrowie i pokój, natomiast gruszkom przypisywano długowieczność.