Rukiew wraca do łask
Rukiew wodną, zwaną również rzeżuchą wodną albo rukwią lekarską, można rozpoznać po małych, kształtnych listkach - wyglądają trochę jak bazylia, a trochę jak koniczyna. W smaku są słodkawe, z delikatną pieprzową nutą (przypominają rzodkiewkę). Rukiew wodna należy do rodziny kapustowatych. Wywodzi się z Europy i Azji, obecnie występuje na wszystkich kontynentach. W Polsce od 2014 roku podlega ochronie częściowej.
Historia spożywania rukwi wodnej jest bardzo długa. Leczył nią Hipokrates. Spożywała ją armia rzymska - w ten sposób dbano o to, by żołnierzom nie brakowało sił. Przepadał za nią Napoleon. W późniejszym czasie rukiew uznano jednak za pokarm dla biedoty. Na szczęście niedawno ją zrehabilitowano; miniaturowe tarty ze szparagami i rukwią wodną znalazły się w menu weselnym księcia Williama z Księżną Catherine w pałacu Buckingham (29 kwietnia 2011 roku).