Pójście na łatwiznę?
Jedni po prostu lubią przygotowywać wszystko samodzielnie i takie "pójście na łatwiznę" traktują jako plamę na honorze każdego szanującego się kucharza. Inni nie ufają wielkim koncernom, więc swoje jedzenie kupują na miejscowym bazarze. Przede wszystkim jednak urozmaicony, zdrowy i na dodatek pyszny posiłek do przygotowania w pół godziny wydaje nam się zbyt piękny, by był prawdziwy.