Dobra chałwa, czyli jaka?
Prawdziwa, tradycyjna chałwa sezamowa jest kaloryczna, ponieważ posiada dużo tłuszczu, a sezam, z którego jest zrobiona, jest źródłem wielu wartości odżywczych - wapnia, magnezu, a także niezbędnych dla organizmu, nienasyconych kwasów tłuszczowych. Znajdziemy w nim również witaminy A, E i te z grupy. Jeżeli decydujemy się na kupno chałwy, należy zwrócić uwagę na to, ile procent sezamu zawiera. Chałwa w najprostszej postaci to przecież nic innego, jak zmielony na gładką masę sezam z miodem. Więc jeśli nie ma ich w składzie na pierwszym miejscu, a znajduje się cukier lub, co gorsza, syrop glukozowo-fruktozowy, to taki batonik lepiej od razu odłożyć z powrotem na półkę. Większość dostępnych na rynku produktów nie ma imponującego składu. Stugramowy batonik chałwy z Biedronki kosztuje ok. 2 zł, ale czy warto oszczędzać? Co prawda na pierwszym miejscu w składzie znajdziemy miazgę sezamową, ale tuż za nią syrop glukozowy i tłuszcz palmowy. Zdecydowanie nie jest to idealna receptura. W chałwach dostępnych w sklepach próżno szukać miodu – królują aromaty i emulgatory. A jeśli już decydujemy się na zakup tego przysmaku, czytajmy etykiety i wybierajmy produkty z najkrótszą listą składników.