Naturalne patenty na lepsze trawienie mięsa
Lubimy mięso, choć natura wcale nie stworzyła nas do bycia mięsożercami. Nic dziwnego, że organizm ludzki ma sporo problemów ze strawieniem schabu, pieczeni czy boczku i zajmuje mu to zwykle wiele godzin. Na szczęście możemy w tym trochę pomóc…
Z danych GUS wynika, że konsumujemy coraz więcej mięsa i jego przetworów – statystyczny Polak pochłania każdego roku ponad 80 kilogramów tego typu produktów, przede wszystkim wieprzowiny oraz drobiu.
Mięso ma niewątpliwie sporo wartości odżywczych, stanowi bogate źródło najlepiej przyswajalnego białka, a także żelaza, cynku, selenu i miedzi. Dostarcza solidnej dawki witamin z grupy B, witamin A, D czy E oraz cennych związków bioaktywnych, m.in. poprawiającej sprawność umysłową tauryny, karnozyny, która neutralizuje szkodliwe metale ciężkie albo koenzymu Q10, posiadającego właściwości przeciwutleniające oraz wzmacniającego system odpornościowy. Zawarty w mięsie, zwłaszcza wołowinie, sprzężony kwas linolowy (CLA), pomaga oczyszczać organizm z toksyn i redukuje tkankę tłuszczową.
Problem w tym, że mięso należy do najtrudniej trawionych produktów spożywczych. W przewodzie pokarmowym szczególnie długo zalegają przysmaki smażone, o dużej zawartości tłuszczów nasyconych. By organizm "przerobił" 200-gramową porcję boczku czy słoniny potrzebuje niekiedy nawet 8 godzin. 5-6 godzin trawi podobnej wielkości kawałek smażonego schabu lub pieczeni, 4-5 godziny – pieczoną gęś albo kaczkę. Najłatwiej radzi sobie z mięsem gotowanym, kurczakiem czy szynką wieprzową.
Czas trawienia zależy nie tylko od metody obróbki, ale również ilości zjedzonego mięsa – im go więcej, tym dłużej musi być przetwarzane. Jeśli przesadzimy z porcjami "smażeliny" i częstością jej spożywania, organizm zacznie się buntować, czego konsekwencjami bywają: ospałość, ociężałość, osłabiona odporność, skłonność do wzdęć i zaparć czy nieświeży oddech.
Zobacz też: Jak zrobić makaron z serem?
Na szczęście istnieje sporo sposobów, by poprawić trawienie mięsa. Oto kilka z nich.
Skup się na przeżuwaniu
Procesy trawienne rozpoczynają się już w jamie ustnej, dlatego tak ważne jest odpowiednie przeżuwanie mięsa. Dokładne i niezbyt szybkie gryzienie każdej porcji pozwala rozdrobnić jedzenie, dzięki czemu może zmieszać się z amylazą ślinową – enzymem produkowanych w gruczołach ślinowych. W efekcie przyspieszymy trawienie schabowego czy pieczeni.
Dbaj o aktywność fizyczną
Intensywne uprawianie sportu nie jest wskazane zaraz po intensywnym posiłku, ale na pewno po jedzeniu warto wybrać się na spacer. Każdy ruch na świeżym powietrzu pomaga bowiem rozluźnić mięśnie brzucha, a także poprawić perystaltykę jelit, dzięki czemu treść pokarmowa przesuwa się sprawniej, a procesy trawienne zostają przyspieszone. W ten sposób unikniemy również dolegliwości żołądkowych, które często pojawiają się po spożyciu zbyt dużych porcji mięsnych przysmaków.
Pamiętaj o probiotykach
W jadłospisie osób lubiących mięsne przysmaki nie powinno zabraknąć także probiotyków, czyli produktów obfitujących w dobroczynne drobnoustroje, które nie tylko wspierają procesy trawienne, ale także wzmacniają odporność organizmu i pomagają przywrócić równowagę mikroflory jelitowej.
Warto jak najczęściej sięgać po kiszonki, zwłaszcza kapustę i ogórki, albo ocet jabłkowy, otrzymywany w wyniku fermentacji jabłek, który także skutecznie oczyszcza organizm z toksyn i poprawia pracę układu krążenia. Po zjedzeniu steku czy kotleta można wypić szklankę wody zmieszanej z dwoma łyżkami octu jabłkowego.
Stosuj zioła i przyprawy
Bazylia, imbir, cynamon, oregano, curry, majeranek, koper, rozmaryn czy kolendra to obowiązkowy dodatek do wszelkich potraw mięsnych. Zioła i przyprawy skutecznie usprawniają procesy przemiany materii i pomagają trawić nawet produkty, z którymi organizm nie zawsze sobie radzi. Natomiast w pieprzu czy papryczce chili kryje się dużo kapsaicyny – alkaloidu pozwalającego na efektywniejsze spalanie tłuszczów.
Pij wodę…
Trudno przecenić znaczenie wody dla naszego organizmu. Oprócz powszechnie znanych zalet, jej atutem jest także pozytywny wpływ na metabolizm. Zdaniem naukowców codzienne wypicie pół litra „mineralnej” pozwala na przyspieszenie przemiany materii o 30 proc. Woda jest niezbędna do prawidłowej pracy układu trawienia – rozpuszcza i transportuje substancje odżywcze, a także usuwa toksyny. Warto o tym pamiętać, gdy spożywamy dużo mięsa.
… i zieloną herbatę
Napar z suszonych liści herbaty nie poddanych procesowi fermentacji, jest uznawany za najstarszy napój świata – w Chinach był spożywany już ponad 4,5 tysiąca lat temu. Zielona herbata to skarbnica cennych dla zdrowia składników, m.in. wspierających procesy trawienne i zwiększających produkcję soków żołądkowych. Dlatego warto ją wypić po spożyciu solidnego posiłku z mięsem w roli głównej. Napój przyspiesza metabolizm, ale również działa pobudzająco i odprężająco oraz zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl