Munster
Benedyktyni wymyślili jego recepturę już w VII w. Co ciekawe na początku zastępowano nim... mięso. Według legendy mnisi długo eksperymentowali z kwaśnym mlekiem zanim powstała ostateczna wersja, którą rozsławił charakterystyczny, bardzo mocny i intensywny zapach. Nie trzeba chyba dodawać, że trzeba odwagi, by zjeść ser o woni spoconych nóg. A taką właśnie opinię ma Munster. Powstaje w Wogezach, a swoje aromatyczne właściwości zawdzięcza m. in płukaniu w solance, powstającej na bazie wody z lokalnych, górskich źródeł. Zanim trafi na sprzedaż dojrzewa ok. 3 miesięcy.