Co w nich siedzi
Kasztany od dawna ceni się nie tylko za smak, ale również właściwości odżywcze. Już św. Hildegarda z Bingen, XII-wieczna mistyczka i uzdrowicielka, która znaczną część życia poświęciła badaniom poświęconym wpływowi przyrody na człowieka, czego efektem były traktaty promujące zdrowy styl życia, twierdziła, że owoce drzewa kasztanowego to jeden z najlepiej przyswajalnych przez organizm produktów naturalnych, a także skuteczny afrodyzjak, i zachęcała, by wprowadzić je do jadłospisu.
Dziś wiemy, że kasztany stanowią bogate źródło licznych mikroelementów, zwłaszcza poprawiającej odporność witaminy C, witamin z grupy B, kwasu foliowego (potrzebny zwłaszcza kobietom w ciąży, niezbędny do prawidłowego rozwoju układu nerwowego płodu), miedzi, cynku, magnezu, żelaza, potasu, fosforu, selenu oraz błonnika, który poprawia trawienie i pomaga zlikwidować zaparcia lub uporać się z biegunką. Nie zawierają za to glutenu.