Czy miód to dobry zamiennik cukru?
Statystyczny Polak pochłania rocznie blisko 45 kilogramów cukru, radykalnie zwiększając ryzyko otyłości, cukrzycy, chorób układu krążenia czy nowotworów. Zdecydowanie warto szukać słodkich alternatyw dla sacharozy. Czy może być nią miód?
Upubliczniony w tym roku raport ministerstwa zdrowia "Cukier, otyłość – konsekwencje", nie pozostawia wątpliwości – staliśmy się przesłodzonym społeczeństwem. Spożycie cukru rośnie bardzo dynamicznie, jeszcze w 2008 r. statystyczny Polak zjadał go około 38 kilogramów rocznie, w 2017 – już 45 kg. Ogromne jego ilości pochłaniamy w postaci przetworzonej, w słodyczach, napojach, jogurtach, dżemach, a nawet ketchupach, musztardach i rozmaitych przetworach owocowo-warzywnych.
Nic dziwnego, że trzech na pięciu dorosłych mieszkańców naszego kraju ma nadwagę, a co czwarty jest otyły. Autorzy raportu twierdzą, że osoba której zgon można powiązać z konsekwencjami spożycia produktów słodzonych cukrem żyje przeciętnie o 15 lat krócej. Jest znacznie bardziej narażona na przewlekłe choroby cywilizacyjne: cukrzycę, schorzenia sercowo-naczyniowe (m.in. arteriosklerozę) czy nowotwory.
Ograniczenie sacharozy w diecie zaleca m.in. Światowa Organizacja Zdrowia. Zgodnie z rekomendacjami WHO cukry proste powinny stanowić do 10 proc. energii dostarczanej organizmowi, ale najkorzystniej byłoby zejść do 5 proc. W Polsce ten wskaźnik przekracza zwykle 20 proc.
Zobacz też: Jak rozpoznać prawdziwy miód?
Co zrobić, gdy nie możemy żyć bez słodyczy? Na szczęście istnieje sporo zdrowszych alternatyw białego cukru. Jedną z nich jest miód.
Miód i cukier – porównanie
Ten naturalny produkt spożywczy, wytwarzany przez owady z gatunku Apis mellifera, był znany już w czasach prehistorycznych. Od wieków, ze względu na właściwości lecznicze, miód wykorzystywano m.in. jako środek przyspieszający leczenie ran, oparzeń czy zakażeń skóry, ale bardzo ceniono także jego walory kulinarne. Przed upowszechnieniem cukru, to właśnie miodem dosładzano potrawy i napoje.
Blisko 80 proc. składu miodu pszczelego stanowią cukry, przede wszystkim monosacharydy – fruktoza i glukoza. W odróżnieniu od sacharozy są one łatwo przyswajalne (wchłaniają się w ciągu kwadransa, a nie dwóch godzin, jak w przypadku głównego składnika białego cukru) i nie ulegają fermentacji w przewodzie pokarmowym. Badania naukowe wykazały, że spożywanie miodu może być korzystne nawet dla cukrzyków, poprawia też profil lipidowy krwi u osób otyłych.
Miód jest mniej kaloryczny niż biały cukier (jego wartość energetyczna wynosi 320 kcal, zaś cukru – 400 kcal), w dodatku pszczelego produktu – ze względu na słodkość – używamy znacznie mniej, redukując kaloryczność.
W przeciwieństwie do sacharozy, miód dostarcza solidnej dawki cennych składników odżywczych: witamin (tiaminy, ryboflawiny, kwasu nikotynowego, kwas pantotenowego, pirydoksyny, biotyny, kwasu foliowego i kwasu askorbinowego), aminokwasów, kwasów organicznych oraz mikroelementów (potasu, żelaza, wapnia, sodu, manganu, fosforu, kobaltu oraz miedzi), których więcej jest w miodach ciemnych.
Miody o ciemniejszej barwie: spadziowy, gryczany czy wrzosowy, charakteryzują się także wyższą zawartością polifenoli, przede wszystkim kwasów fenolowych i flawonoidów. To związki o silnych właściwościach antyoksydacyjnych, wymiatające wolne rodniki, które przyspieszają procesy starzenia organizmu oraz sprzyjają rozwojowi chorób układu krążenia czy nowotworów.
Oligosacharydy występujące w miodzie zaliczane są również do prebiotyków regulujących równowagę mikroflory jelitowej, poprzez stymulację wzrostu pożytecznych bakterii. Takie działanie wykazuje zwłaszcza miód spadziowy i akacjowy.
Miód pszczeli znany jest także z właściwości przeciwdrobnoustrojowych, neutralizuje blisko 60 typów szkodliwych grzybów, wirusów czy bakterii, nawet opornych na antybiotyki.
Jak stosować miód
Miód może być wartościowym zamiennikiem cukru, jednak jego walory zależą od konkretnego produktu. Powinien pochodzić ze sprawdzonego źródła, najlepiej od sprawdzonego pszczelarza. Tańsze miody oferowane w supermarketach stanowią zwykle mieszankę różnych miodów importowanych o obniżonej jakości, na którą wpływa zarówno przedłużająca trwałość obróbka termiczna, jak i sztuczne dokarmianie pszczół, np. syropem glukozowo-fruktozowym.
Jak każda substancja słodząca miód wymaga racjonalnego stosowania. Pamiętajmy, że podgrzanie go do temperatury wyższej niż 50-60 stopni niszczy i dezaktywuje wiele cennych związków, chociażby witaminę C czy enzymy. Na szczęście sporo wartościowych składników miodu zachowuje stabilność, co sprawia, że i tak jest znacznie zdrowszym słodzikiem niż cukier.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl