Keczup
Najpopularniejszym dodatkiem do wędlin, kiełbas, parówek czy mięs jest keczup. Kupimy go już nawet za 2 złote. Wiele osób uważa keczup za zabijacz smaku. Natomiast konserwatywni miłośnicy włoskiej kuchni polewanie pizzy keczupem uznają za prawdziwą zbrodnię. Owszem, jeśli wybierzemy najtańszy produkt z półki, który nawet nie leżał obok prawdziwych pomidorów, a w składzie na pierwszym miejscu ma wodę, ryzykujemy popsuciem smaku grillowanej karkówki czy szaszłyku. Jednak nawet w dyskontach znajdziemy dobre jakościowo keczupy.
Wzięliśmy pod lupę keczup Madero z Biedronki. W składzie znajdziemy koncentrat pomidorowy (185 g pomidorów na 100 g keczupu), wodę, cukier, ocet spirytusowy, sól, modyfikowaną skrobię kukurydzianą, przyprawy oraz aromaty naturalne. – W przypadku ketchupu należy zwracać uwagę na ilość pomidorów, którą użyto do jego wyprodukowania. Im więcej, tym lepiej. Duża ilość pomidorów, oprócz intensywnie pomidorowego smaku, zapewnia także właściwą gęstość produktu. Do takiego produktu wówczas nie ma potrzeby dodawania zagęstników (np. gumy guar), a także różnorodnych modyfikowanych skrobi, które oprócz zagęszczania, zapewniają dobre połączenie się składników. Wiele zagęstników, w większych ilościach, może działać niekorzystnie dla zdrowia (np. u alergików), dlatego lepiej ich unikać – mówi Anna Wieczorek. Modyfikowane skrobie, które są składnikami wielu sosów, nie są modyfikowane genetycznie, tylko chemicznie, w celu uzyskania odpowiednich właściwości technologicznych. – Ketchup, w niewielkiej ilości, może być wartościowym produktem w naszej diecie, ze względu zawartość likopenu, czyli substancji, która powstaje w większej ilości w wyniku podgrzania świeżych pomidorów. Likopen ma właściwości przeciwnowotworowe – dodaje dietetyk.