Spaghetti aglio, olio e peperoncino
To przykład potrawy, na którą przepis zawarty jest w nazwie (inne przykłady takich potraw to "małże" i "bułka z masłem"). Aglio to czosnek, olio – oliwa, a peperoncino – ostra papryczka. To jedna z moich ulubionych potraw – jest prosta, genialna i każdemu wychodzi inaczej. Dużo zależy w niej od jakości makaronu – ideałem jest ręcznie robiony, ale taki niestety nie spełnia kryteriów gotowania w kwadrans.
Kiedy makaron już się dogotowuje w garnku, na dużą patelnię wylej świeżej oliwy z oliwek i wrzuć na nią grubo pokrojony czosnek. Cały lans polega na tym, żeby kilka ząbków było pokrojonych nierówno, od dużych, do małych, bo to one odpowiedzialne są za prezencję i fakturę potrawy. Na to dorzucasz płatki chilli, dostępne w supermarketach już jako płatki lub pozyskane z – o dziwo – ususzonej papryczki chili. Możesz zresztą dodać świeżej papryczki, o ile ją masz. Kiedy najmniejsze kawałki czosnku jeszcze się nie rumienią, a duże są już lekko zeszklone, wrzucasz na patelnię odcedzony makaron i chwilę mieszasz na ogniu, po czym wyrzucasz na talerz i posypujesz startym parmezanem i/lub natką pietruszki. Cały wysiłek i cała maestria kulinarna polegają tu na posiekaniu czosnku. Dasz radę, co?