Ogórki małosolne z dużym przytupem

Ile pań domu, tyle przepisów na ogórki małosolne. Hanna Lis podzieliła się swoim patentem na przepyszne małosolne. Dziennikarka, poza tradycyjnymi składnikami, do zalewy dodaje także papryczkę chili. Takie ogórki mają moc!

• 1,5 kg ogórków gruntowych (lub szklarniowych)
• 1 duży korzeń chrzanu
• 6 gałązek kopru (takich przerośniętych, z baldachami)
• 6 gałązek młodego koperku
• 20 ząbków czosnku przekrojonych
• na pół (to moje minimum, ale jeśli nie przepadasz za mocno czosnkowym smakiem, zredukuj ich liczbę)
• 2 liście laurowe
• 10 ziaren czarnego pieprzu (lub syczuańskiego)
• 2 litry wody o temperaturze pokojowej
• 2,5 łyżki soli kamiennej
• 1 papryczka chilli (czyli gwóźdź programu)

Ogórki umyj, włóż do miski, zalej woda, tak aby były całkowicie przykryte i mocz przez minimum 2 godziny. Odlej wodę. W dużym, najlepiej szklanym lub kamionkowym naczyniu (ja używam wazonu z Ikei), układaj warstwami: koper, koperek, czosnek, kawałeczek chilli, ogórki. I tak do końca, aż zapełnisz całe. W małej ilości wrzątku rozpuść sól i wlej do 2 litrów letniej wody. Wrzuć do naczynia z ogórkami pieprz i liście laurowe, zalej całość osolona woda. Przykryj naczynie talerzykiem i pozwól czasowi robić swoje. Ja podjadam już po 24 godzinach, ale optymalny stan osiągają po 3–4 dniach. PS Pewnego wybitnie upalnego lata zostawiłam moje ogórki na parapecie bardzo nasłonecznionego okna. Po dwóch dniach były małosolne, a po czterech – ukiszone na dobre. Małosolne. Do mielonego, do schabowego albo po prostu… do drinka. Czemu nie? Mamy najlepsze gruntowe okrasy na świecie, więc korzystajmy z nich w sezonie! Nie byłabym sobą, gdybym nie dołożyła do nich trochę ognia, tym razem pod postacią papryczki habanero. Zużyłam cała (pozbawiona nasion) i dodatkowo kilka suszonych papryczek tajskich. Była moc, i to jaka! Ale jeśli chcesz tylko lekkiej pikanterii, a nie pożaru w gębie, jedna czwarta habanero lub jedna mała papryczka chilli wystarcza.

Przepis pochodzi z książki Hanny Lis "Mój świat na talerzu"