Lech Kaczyński
Prezydent, którego kadencja została tragicznie przerwana pod Smoleńskiem, nie lubił specjalnie wyszukanych potraw. Najbardziej cenił dania przyrządzone przez żonę. "Staram się, żeby gotowanie zajmowało mi jak najmniej czasu. Jednocześnie dbam o to, by jedzenie było zdrowe. Kulinarne umiejętności męża ograniczają się do usmażenia jajecznicy. Nie ma też specjalnie wyrafinowanego gustu. Lubi tradycyjną polską kuchnię" – opowiadała Maria Kaczyńska w rozmowie z "Vivą!".
Córka prezydenckiej pary, Marta wspomina w książce "Moi Rodzice", że Kaczyńscy zrezygnowali z wystawnych śniadań, które im początkowo serwowano. Chcieli zachować minimum prywatności, a żona prezydenta wolała sama zrobić śniadanie. "Wniosła trochę życia do kuchni, która znajdowała się w apartamencie i prawdę mówiąc, nie była przystosowana do tego, by w niej jadać" – pisze Marta Kaczyńska.