Durian
Nazywany jest królem owoców. W Azji uchodzi za prawdziwy przysmak. Może osiągać wagę nawet czterech kilogramów i długość 40 centymetrów. Pokryty jest brązowo żółtą lub zielonkawą kolczastą skórką, która pęka, kiedy owoc jest już dojrzały. Miąższ ma jasną, kremową barwę i konsystencją przypomina budyń. Nasiona są wielkości kasztanów. To, co wyróżnia duriana, to nie tylko jego kształt i rozmiar, ale przede wszystkim zapach, który, delikatnie mówiąc, nie jest zbyt przyjemny i potrafi się długo utrzymywać na skórze i ubraniach. W Azji w hotelach, taksówkach, centrach handlowych, restauracjach, sklepach znajdziemy tabliczki z napisem „No durians”. Woń, jaką wydziela durian, przypomina bowiem zapach zepsutego mięsa. Natomiast smak, o dziwo, jest dość delikatny, śmietankowo-owocowy. Durian jest dość nietrwały, dlatego najlepiej jeść go od razu, wydrążając miąższ łyżeczką. W Azji z duriana przyrządza się lody, koktajle, pasty. Miąższ można także z powodzeniem smażyć, gotować, suszyć i poddawać fermentacji. Z kolei smażone na oleju nasiona tego owocu podaje się z ryżem i z cukrem.