Surströmming
W przypadku tej delicji nie chodzi już o to, czy możemy się do czegoś wewnętrznie przekonać, czy nie. Nawet jeśli szczerze postanowimy zjeść szwedzkiego kiszonego śledzia - nie zrażając się procesem produkcyjnym polegającym na fermentacji przez miesiąc do dwóch w beczce, a przez następne sześć-dwanaście miesięcy w zamkniętej puszce - możemy nie dać rady. Odór zgniłej ryby jest bowiem tak odrzucający (rozchodzi się często na kilkadziesiąt metrów dookoła), że wielu śmiałków nie potrafi się zmusić do przełknięcia nawet kawałeczka surströmminga. Kultura nakazuje spożywać specjał wyłącznie na świeżym powietrzu, najlepiej w szczerym polu.