Na pocieszenie - ryby, orzechy i woda
Na szczęście nie wszystko "pasie" nasz cellulit. Naszą walkę wspomogą ryby, orzechy, oliwa i oleje roślinne, które poprawiają metabolizm tkankowy, a także błonnik, który spowalnia wchłanianie tłuszczu i chroni przed zaparciami. Jeśli do tego zaczniemy jeść regularnie - najlepiej 4 - 5 razy dziennie w małych dawkach i będziemy pic 1,5 litra wody dziennie, która oczyści nasz organizm i zredukuje poczucie głodu, to do lata nasze uda i pośladki zyskają prawdziwie wakacyjną formę!