Co do zamrażarki?
Gotowe potrawy, których w święta nie daliśmy rady zjeść, z powodzeniem możesz zamrozić, tak jak robisz to z warzywami czy surowym mięsem. Na pewno za kilka tygodni z chęcią zjesz miseczkę bigosu lub białego barszczyku.
Mięso i wędliny, które teraz zalegają w twojej lodówce, a na które nikt już nie ma ochoty, także zamróź, ale pamiętaj, że pod żadnym pozorem nie wolno zamrażać po raz drugi tego samego produktu. Chyba, że po pierwszym rozmrożeniu, został on poddany obróbce termicznej. Zatem, jeśli z boczku, wołowiny i karkówki upieczemy pasztet, to z czystym sumieniem możemy zamrozić go po świętach. A co z warzywami? Je także można mrozić. Więc jeśli zostało ci nadprogramowe 2 kilo marchwi, na których wykorzystanie nie masz teraz pomysłu, możesz ją zamrozić w całości lub pokrojoną w kosteczkę. Zamrożoną marchew możesz bezpośrednio wrzucić do wrzącego rosołu czy na patelnię. Podobnie zrobimy zresztą włoszczyzny. A czy wiesz, że mazurek, makowiec, ciasto drożdżowe lub sernik także możesz zamrozić? Niestety, ciasta z masami na bazie śmietany i galaretkami, które stały dłuższy czas stały na stole nie nadają się do mrożenia.