Kto jeszcze pamięta czasy, kiedy jadało się prawie wyłącznie w domu? Wszystkie niedzielne obiady i popołudniowe herbatki spędzane były w domowym zaciszu, w rodzinnych czterech kątach, u babci lub znajomych. Poza domem jadano okazyjnie i podczas świętowania szczególnych uroczystości. Wtedy nie każdy był mistrzem kuchni, ale potrafił przygotować podstawowe dania dla siebie i rodziny. Gotowanie w domu uważano za zdrowe, przyjemne i oszczędne.