Woda gazowana
Angielski ksiądz Joseph Priestley badał procedury fermentacji piwa, a w 1768 r. dodał uwalniający się w tym procesie gaz (dwutlenek węgla) do wody. Miał nadzieję, że będzie to idealne lekarstwo na szkorbut. Niestety, okazało się, że woda gazowana nie miała uzdrawiających właściwości. Nie przeszkodziło jej to jednak w szybkim zdobyciu popularności.
Polecamy również:
10 rzeczy, których nie wiesz o pizzy 10 rzeczy, których nie wiesz o pizzy