Etanol, metanol, co za różnica...
Wykładający na Oxfordzie, a pochodzący z Rosji profesor miał zwyczaj popijać laboratoryjny etanol - w czym może nie byłoby nic dziwnego, bo czysty etanol spożywany w umiarkowanych ilościach raczej nie zagraża zdrowiu, a jest o wiele bardziej ekonomiczny niż rozrobiony alkohol.
Jednak któregoś razu czterdziestoletni profesor po wychyleniu z probówki porcji przezroczystej cieczy zginął na skutek zatrucia alkoholem.