Dobry, szybki obiad
Stanie nad garnkami to dla wielu osób zło konieczne. Z jednej strony trzeba coś upichcić, z drugiej nie mamy ochoty czekać, aż potrawa będzie gotowa. A najgorzej, gdy z powodu pośpiechu coś nie wyjdzie.
Stanie nad garnkami to dla wielu osób zło konieczne. Z jednej strony trzeba coś upichcić, z drugiej nie mamy ochoty czekać, aż potrawa będzie gotowa. A najgorzej, gdy z powodu pośpiechu coś nie wyjdzie.
Na szczęście są sposoby, które ułatwiają przygotowanie codziennych posiłków, przyspieszają niektóre procesy, a zarazem pozwalają uniknąć kulinarnych wpadek.
Sposób na ziemniaki
Nie zawsze mamy okazję jadać młode ziemniaki. Jeśli są stare i zwiędłe, wystarczy włożyć je na pół godziny do zimnej wody. Będą zdecydowanie jędrniejsze, a dzięki temu łatwiejsze do obrania. Pamiętajmy też, że wczesnych ziemniaków nie powinno się długo przechowywać. Najlepiej do 2 tygodni w temperaturze około 4 stopni Celsjusza.
Standardowy dodatek do obiadu nie zawsze „wychodzi". Ziemniaki często bywają na wierzchu rozgotowane, a w środku na wpół surowe. Rozwiązanie tego problemu jest proste: wystarczy gotować je na umiarkowanym ogniu, wtedy zmiękną równomiernie. Dobrze też pokroić je na mniej więcej równe części i zalać wrzątkiem z solą zamiast gotować w zimnej na początku wodzie. Będą smaczniejsze i zatrzymają więcej składników odżywczych. Zdecydowanie prędzej się ugotują, jeśli dodamy do wody małą łyżeczkę margaryny.
Jeśli nie chcemy, aby po odcedzeniu ziemniaki były suche, najlepiej zostawić w garnku trochę wody i po pewnym czasie rozgnieść warzywa. Z kolei podczas smażenia ładnie się zarumienią, gdy posypiemy je odrobiną mąki.
Co ma pływać...
Potrawy rybne korzystnie wpływają na nasze serce, mózg, naczynia krwionośne, a zawarte w ich mięsie tłuszcze zapobiegają zawałom, wylewom i nowotworom.
Najwięcej z bezcennych składników zachowamy, gotując ryby w małej ilości wody. Wywar można wykorzystać do przygotowania pysznej zupy. Ugotowana ryba będzie miała lepszy smak, jeśli położymy na niej niewielką ilość masła lub margaryny.
Dobrą panierkę do ryby przygotujemy, dodając do roztrzepanego jajka nieco startego parmezanu i łyżkę oliwy. Po usmażeniu panierka nie tylko nabierze apetycznego złotego koloru, ale też nie będzie odpadała. Do smażenia najlepiej nadają się tłuszcze roślinne, na przykład olej rzepakowy czy oliwa z oliwek. Najlepiej, bo zdecydowanie zdrowiej, będzie rybę upiec w folii lub na ruszcie.
Dobre mięso
Nasi rodzice i dziadkowie dość często przyrządzali pieczenie. Co prawda trudniej o smaczniejsze danie niż własnoręcznie przygotowane mięso, ale musimy wiedzieć, jak je przyrządzić.
Cielęce, baranie i drób najlepiej układać na podłużnych półmiskach, gładką stroną do góry. Natomiast niezależnie od gatunku po upieczeniu mięso kroimy w poprzek włókien bardzo ostrym nożem - wtedy nie będzie się rozpadało.
Często podczas pieczenia trudno jest stwierdzić, czy mięso jest już gotowe. W takiej sytuacji dobrze jest wykorzystać stary i sprawdzony sposób. Należy wbić w pieczeń coś drewnianego - jak wykałaczka czy specjalny patyczek - wyciągnąć po kilku minutach i sprawdzić, czy jest czyste (jeśli tak, potrawę można wyciągać z piekarnika). Gdy z mięsa wypływa czysty sos, mięso jest gotowe.
By podczas smażenia potrawa nie przesiąkała tłuszczem, trzeba mocno rozgrzać patelnię, potem dodać tłuszcz i zacząć smażenie dopiero, gdy będzie gorący. Po usmażeniu potrawę należy od razu zdjąć z patelni.
qk
fot. Jupiterimages