Czym się różni sok od nektaru?
Wyprodukowane z wyselekcjonowanych owoców, bez konserwantów i ulepszaczy, z dodatkiem witamin ? zachęcają producenci soków. Sklepowe półki uginają się pod ciężarem napojów z mniej lub bardziej popularnych owoców. Co tak naprawdę znajdziemy wewnątrz tych kartonów?
Okres wiosenno-letni to wspaniały czas dla producentów napojów i soków. Na rynek wypuszczane są sezonowe smakołyki, które mają gasić nasze pragnienie. Opakowania zachęcają mnogością zdrowych składników i witamin. Pojawiają się kuszące hasła: świeży, naturalny czy zdrowy.
Jak jest naprawdę? Sok owocowy to dzisiaj bardzo umowne określenie. – Napój potocznie zwany „sokiem” często wcale nim nie jest. W kartonach sprzedawane są także napoje i nektary. Na szczęście coraz więcej konsumentów zaczyna zdawać sobie sprawę z różnic między tymi produktami i świadomie dokonywać wyborów – mówi Ewa Walus, dietetyczka z Centrum Naturhouse.
Sok z dodatkami
Na miano soku zasługuje napój wyprodukowany z zagęszczonych soków tłoczonych lub przecierów owocowych. – W procesie produkcji odtwarza się udział wody usuniętej uprzednio podczas pierwotnego procesu technologicznego. W przypadku „soku kartonikowego” dozwolone jest wzbogacenie go o dodatek witamin, minerałów i kwasów spożywczych, na przykład kwasu cytrynowego. Nie wolno natomiast stosować sztucznych konserwantów oraz aromatów, barwników i słodzików innych niż naturalne, czyli odzyskanych w procesie zagęszczania soków i przecierów – wyjaśnia Ewa Walus. Soki mogą zawierać dodatek cukru, jednak nie większy niż 15 g na litr (czyli nie więcej niż dwie łyżeczki).
Nektar ze sztucznym słodzikiem
Kwestią kontrowersyjną są informacje umieszczane na opakowaniu, np. „sok 100 %”. – Określenie to pozostaje bez regulacji prawnej i oznacza zwyczajowo, że w soku nie ma dodatku cukru, witamin i innych ulepszaczy – tłumaczy Ewa Walus. Z niektórych owoców (z uwagi na ich wyrazisty kwaśno-cierpki smak) nie produkuje się soków, lecz nektary. Tego typu napój to rozcieńczony sok i przy jego produkcji nie wolno stosować sztucznych barwników, konserwantów i aromatów. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że nektary mogą być słodzone zarówno naturalnymi, jak i sztucznymi substancjami słodzącymi. Łączna zawartość substancji słodzących może w nektarze dochodzić do 200 g na litr produktu.
– Nektary różnią się również zawartością procentową faktycznego soku i tu warto przed zakupem dokładnie przeczytać skład. Istnieją normy określające minimalną zawartość procentową soku w nektarze. Przykładowo nektar jabłkowy czy ananasowy powinien zawierać min 50 proc. soku, ale już porzeczkowy czy bananowy tylko 25 proc. – mówi Ewa Walus.
Ryzyko nadwagi
W sprzedaży dostępne są również kartonikowe napoje owocowe, które są zazwyczaj znacznie tańsze od nektarów i soków. – Jednak niska cena oznacza też zwykle mniejszą wartość spożywczą – twierdzi dietetyczka z Centrum Naturhouse.
Napoje owocowe produkowane są na bazie soku, ale nie ma jednoznacznych wytycznych określających minimalny jego udział w produkcie. Zwyczajowo przyjmuje się, że zawartość procentowa soku w napoju owocowym mieści się w przedziale od 0,1 do 25 proc., czyli mniej jak w nektarze i już na pewno mniej niż w soku. – W tym wypadku dopuszczalne jest także stosowanie sztucznych aromatów, barwników, słodzików i konserwantów – wyjaśnia Ewa Walus.
Często nektar lub napój, który ma mniej wartości odżywczych, może w litrze zawierać nawet 20 łyżeczek cukru! Jak wyliczyli naukowcy, codzienna szklanka takiego „smakołyku” aż o 160 proc. zwiększa ryzyko nadwagi.
Najlepiej wycisnąć samemu
Jak widać, sięgając po „kartonik z czymś owocowym”, warto uważnie przeczytać skład produktu. – Sama nazwa owocu - nawet najbardziej zdrowego - nie oznacza, że zawartość kartonika też nam zdrowia doda. Zależy to od zawartości faktycznego soku i szeregu dodatków, zarówno tych naturalnych, jak i sztucznych – przypomina Ewa Walus. Warto zwrócić uwagę na szczegóły, zwłaszcza w przypadku zakupu napoju dla dzieci, bo może okazać się on niezbyt zdrowy.
Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście picie świeżego i własnoręcznie wyciśniętego soku z owoców. Jednak nie zawsze mamy na to czas. Nie każdy dysponuje też odpowiednim sprzętem. Wtedy warto poszukać jednak kartonu z sokiem określonym przez producenta jako „stuprocentowy”, który zdaniem specjalistów będzie najpewniejszy.
– Jednak nawet w tym przypadku sprawdźmy, czy nie dodano do niego cukru – radzi dietetyczka z Centrum Naturhouse.
Ewa Podsiadły-Natorska