O ile nie mamy szczęścia do kas samoobsługowych czy zakupów on-line, to wyjście do sklepu po bułki i mleko wiąże się z bliskim spotkaniem z kasą i kasjerką/kasjerem. Średnio 9/10 takich przypadków obfituje w irytujące zachowania. Najpopularniejsze potrafią wyprowadzić z równowagi.