10 produktów wzmacniających odporność

O świeże owoce trudno, warzywa mają po kilka miesięcy, które spędziły w magazynach. Wyglądając końca zimy, nasz organizm domaga się witamin, by mieć siłę do walki z licznymi infekcjami. Na szczęście zdrowia nie musimy szukać daleko - zamiast do apteki wybierzmy się po nie do najbliższego spożywczaka, gdzie nie trzeba recepty na najbardziej wartościowe i najsmaczniejsze produkty lecznicze.

Słodszy od cukru, za to w przeciwieństwie do czystej sacharozy zawiera naturalny antybiotyk: inhibinę. Niszczy ona drobnoustroje zagnieżdżające się w błonie śluzowej górnych dróg oddechowych (głównie nosa i gardła). Miód lipowy działa ponadto wykrztuśnie i przeciwgorączkowo, wzmaga też wydzielanie potu, dzięki czemu pozbywamy się z organizmu szkodliwych toksyn.
Warto spróbować również propolisu - kitu pszczelego, znanego ze skutecznego zwalczania baterii, wirusów oraz grzybów.

Regularne spożywanie produktów mlecznych zawierających probiotyki (czyli "dobre" bakterie) sprzyja wzrostowi ogólnej odporności przez zwalczanie infekcji jeszcze przed jej wystąpieniem. Kultury bakterii probiotycznych, budując ochronną barierę w naszym układzie pokarmowym, uniemożliwiają przenikanie drobnoustrojów z żywności do organizmu.

Dostarcza nam dużej ilości cennych witamin z grupy B - między innymi witaminę B6, która zwiększa produkcję białych krwinek, naszych małych "żołnierzy" w wojnie z chorobami. Dodatkowo zawarty w kaszy magnez sprzyja rozluźnieniu układu nerwowego, działa łagodnie uspokajająco, koi układ krwionośny.

Razem z nimi zjadamy trudną do przecenienia witaminę E - naturalny przeciwutleniacz, który usuwa z organizmu szkodliwe wolne rodniki (pojedyncze cząsteczki tlenu). Te ostatnie powodują m.in. przyspieszone starzenie się komórek, ich uszkodzenia oraz śmierć, co znaczącą wpływa na naszą odporność.

To prawdziwe źródło zdrowia. Kiełki zawierają wszystkie cenne witaminy i mikroelementy, jakie możemy znaleźć w roślinach, tylko od kilku do nawet pięćdziesięciu razy bardziej skondensowane. Łatwo przyswajalne, dodające energii oraz wigoru produkty możemy nawet wyhodować samodzielnie w kuchni.

Piekący smak, kontrowersyjny zapach, ale sukcesy lecznicze niekwestionowane - czosnek działa silnie bakteriobójczo i grzybobójczo, a także spowalnia rozmnażanie się wirusów. Wszystko to dzięki allicynie, naturalnemu antybiotykowi obecnemu w ząbkach tego leczniczego warzywa. Podobne, choć słabsze właściwości wykazują substancje obecne w porze oraz cebuli.

Dostarczają nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, z których najważniejsze w żywieniu są kwas alfa-linolenowy, kwas eikozapentaenowy oraz kwas dokozaheksaenowy. Wszystkie one wspomagają funkcjonowanie układu odpornościowego oraz usprawniają wytwarzanie hormonów działających przeciwzapalnie, niektóre również łagodzą dolegliwości przy chorobach układu oddechowego. Kwasy omega-3 można też znaleźć m.in. w owocach morza, siemieniu lnianym oraz orzechach włoskich.

Pomarańcze, grejpfruty, mandarynki oraz cytryny zawierają znaczne ilości witaminy C, ale nie tylko o nią chodzi. W idealnej proporcji występują także bioflawonoidy, zwłaszcza rutyna. Uszczelnia ona ścianki naczyń krwionośnych, utrudniając tym samym przenikanie drobnoustrojów do krwi. W czasie infekcji zmniejsza obrzęk śluzówki i wspomaga działanie witaminy C.

Oprócz łatwo przyswajalnego białka dostarcza nam cennego minerału: cynku. Żółtko zawiera spore ilości tego minerału, który skutecznie spowalnia rozmnażanie się wirusów, skracając tym samym czas trwania chorób wywołanych przez drobnoustroje. Cynk działa też przeciwzapalnie i pomaga utrzymać pożądany poziom witaminy A. Znajdziemy go także w serach żółtych, pełnoziarnistym pieczywie, mięsie, roślinach strączkowych, a także - szczególnie obficie - w wątróbce oraz pestkach dyni.

Uważa się ją za jedno z najbogatszych źródeł witaminy C - jedynej, której nie można przedawkować. Regularne jej przyjmowanie wspomaga układ odpornościowy, a uderzeniowa dawka pozwala łatwiej walczyć z rozmaitymi chorobami. Dość wspomnieć, że witamina C, dzięki zwiększeniu poziomu interferonu (substancji działającej przeciwwirusowo) pozwala skrócić czas trwania np. przeziębienia nawet o trzy czwarte. Duże ilości tej witaminy znajdziemy m.in. w czerwonych i czarnych porzeczkach, kapuście (zarówno świeżej, jak i kiszonej), kiwi, szpinaku, czerwonej papryce, jabłkach, cebuli, brukselce, truskawkach, pomidorach, ziemniakach, gruszkach, kalafiorze oraz owocach cytrusowych.

mb