Największy owoc świata. Jackfruit – jak go jeść?
Uchodzi za największy owoc świata, a niektóre okazy potrafią ważyć nawet 50 kilogramów! W Polsce zakup świeżego jackfruita jest dużym wyzwaniem, ale również z marynowanego lub suszonego można przygotować pyszne potrawy, w tym wegetariańskie wersje… burgera czy schabowego.
Chlebowiec różnolistny w warunkach naturalnych rośnie w lasach deszczowych południowych Indii, Bangladeszu, Sri Lanki, Filipin, Indonezji i Malezji. To bardzo okazałe drzewo, którego wysokość dochodzi niekiedy do 30 metrów. Nie mniej imponujące są jego kolczaste owoce, osiągające potężne rozmiary, a po dojrzeniu zachwycające smakiem przypominającym mieszankę bananów, jabłek, mango i ananasów. Starsze drzewa wydają ich nawet pół tysiąca rocznie.
To właśnie dla owoców chlebowiec był uprawiany w południowo-wschodniej Azji już 6 tysięcy lat temu, o czym świadczą znaleziska archeologiczne w Indiach. Już w XVI wieku nazywano je jackfruit – po raz pierwszy ta nazwa została użyta przez słynnego portugalskiego lekarza i przyrodnika Garcię de Orta w książce "Colóquios dos simples e drogas da India" z 1563 roku.
Zarówno dojrzałe, jak i młode owoce chlebowca od wieków goszczą w azjatyckiej kuchni. W Polsce świeże jackfuity są bardzo trudno dostępne. W internetowych delikatesach możemy natomiast kupić owoce w puszce. Przed zakupem warto przeczytać skład tego typu przetworów i unikać przysmaku zatopionego w zalewie wzbogaconej cukrem czy konserwantami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Domowa restauracja: Majówkowy grill z pomysłem
Na rynku dostępne są również suszone owoce chlebowca, bez dodatku konserwantów chemicznych i cukru, dzięki czemu zachowujące wszystkie naturalne aromaty, świeże kolory, a co najważniejsze wartości odżywcze, których jackfruit ma naprawdę dużo.
Jackfruit – wartości odżywcze
Miąższ jackfuita składa się przede wszystkim z wody oraz węglowodanów, dzięki którym dostarcza solidnej dawki energii. Jest także bogatym źródłem błonnika wspomagającego prawidłowe funkcjonowanie jelit, poprawiającego ich perystaltykę oraz regulującego proces wypróżniania (pobudza trawienie i zapobiega zaparciom).
Ten niezwykły owoc stanowi skarbnicę witaminy B6, czyli pirydoksyny, będącej ważnym czynnikiem inicjującym i kontrolującym blisko 100 enzymów, uczestniczącej m.in. w przemianie aminokwasów i syntezie białek oraz kwasów nukleinowych, produkcji hemoglobiny czy przeciwciał, od których zależy odporność organizmu. Witamina B6 pełni też istotną funkcję w procesie przyswajania magnezu.
Jackfruit jest bogatym źródłem potasu (zawiera go więcej niż banany), zwanego "pierwiastkiem życia", ponieważ wraz z chlorem i sodem tworzy skład elektrolitów, rozpuszczających się w wodzie, transportujących składniki odżywcze do wnętrza komórek i pomagających w pozbyciu się zbędnych produktów przemiany materii. Potas reguluje napięcie mięśniowe, ciśnienie krwi, pracę nerek i rytm serca. Dotlenia mózg, poprawia koncentrację oraz procesy myślowe.
Owoc chlebowca dostarcza także sporo żelaza, cynku, wapnia, manganu oraz witamin: A, C, B1 i B2.
Jackfruit – jak go jeść?
Jackfruita w puszce możemy kupić w dwóch wersjach. Żółta, dojrzała, zachwyca słodyczą i bogatym smakiem. Idealnie sprawdzi się jako dodatek do lodów, ciast, dżemów czy sałatek owocowych. Po zblendowaniu owoców z bananem, miodem i wiórkami kokosowymi otrzymamy popularny w Indiach koktajl.
W wersji zielonej (niedojrzałej) jackfruit, ma dość neutralny smak, dzięki włóknistej i mięsistej strukturze świetnie zastępuje drób czy wieprzowinę. Można go wykorzystać do przygotowania alternatywnej, wegetariańskiej wersji burgera albo zapanierować i usmażyć jak schabowego.
W Azji tradycyjnie podaje się niedojrzałego jackfruita w daniach typu curry. Warto przygotować z niego frytki, które po usmażeniu w głębokim tłuszczu będą przypominały w smaku znany specjał ziemniaczany.
Ciekawym produktem jest też suszony jackfruit. Plasterki owocu można jeść jako przekąskę, albo – po wymoczeniu przez 10 minut we wrzątku – spożywać jako dodatek do porannej owsianki, składnik granoli czy wzbogacać nim babeczki albo ciasto drożdżowe.