Kopi luwak, czyli kawa z odchodów generująca duże przychody
Kopi luwak to gatunek kawy pochodzący z południowo-wschodniej Azji, który wytwarza się w dość specyficzny i intrygujący sposób. Ziarna kawy wydobywane są bowiem z odchodów zwierzęcia zwanego łaskun muzang. Brzmi odpychająco? Nie dla każdego!
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Kopi luwak najdroższą kawą świata
Łaskun jest zwierzęcym „koneserem” nasion kawy. Zwierzę to ma niezwykłą umiejętność wybierania i jedzenia tylko najlepszych ziaren kawowca. Nie trawi ich jednak całkowicie, a jedynie miąższ. Lekko strawione przez enzymy trawienne owoce kawowca są wydalane przez łaskuna. Dzięki wędrowaniu przez przewód pokarmowy, ziarna kawowca tracą swój gorzki smak, tak więc kawa z nich wytwarzana ma niezwykle łagodny aromat. Kopi luwak jest najdroższą kawą na świecie, co wynika z faktu, że łaskuny „produkują” jej około 500 kg rocznie.
Prawdziwa cena kopi luwak
200 g. kopi luwak kosztuje około 500 zł, mimo to w Polsce jest wielu koneserów tego drogiego napoju. W sklepach oferujących kopi luwak, można przeczytać chwalebne opisy: smak tej kawy urzeka podniebienie łagodną pełnią, a aromat intensywnością. Jej zapach przeplatany nutką czekolady i karmelu koi i rozpieszcza zmysły i pobudza umysł. Wiele mówi się o luksusie, określa się tę kawę mianem „grzechu wartej”. Pytanie tylko, czy większość osób pijących kopi luwak zdaje sobie sprawę z jej prawdziwej ceny?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Łaskun muzang jest zwierzęciem wszystkożernym. Łaskuny schwytane do celów „produkcyjnych” zmuszone są często jadać tylko ziarna kawowca. Zwierzęta te często trzymane są przez hodowców w ciasnych klatkach, a ich śmiertelność jest niezwykle wysoka. Kosztowna kawa, dająca poczucie prestiżu i luksusu jest tak naprawdę produktem sprawiającym cierpienie. Zwierzęta te trzymane razem zagryzają się wzajemnie, a długotrwałe przebywanie w klatce sprawia, że kręcą się w kółko, rozbijając sobie głowy i odgryzając łapki. Zwierzaki te są wszystkożerne, a karmione są jedynie ziarnami kawowca, co sprawia, że cierpią przez nadmiar kofeiny. W naturze ziarna kawowca stanowią przecież jedynie drobną część codziennej diety łaskuna. Liczy się tylko zysk, a cierpienie zwierząt kwitowane jest milczeniem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Oczywiście są przedsiębiorstwa, które posiadają w swej ofercie kopi luwak oznaczoną certyfikatem ekologicznym. Oznacza to, że ziarna wybierane są z odchodów zwierząt żyjących na wolności. Na etykiecie takiej kawy widnieje napis 100% wild – civets are never caged or force-fed. Kawa od dziko żyjących łaskunów jest oczywiście odpowiednio droższa. Zdania co do jej smaku są podzielone. Niektórzy zachwalają jej unikalny aromat, inni uważają, że smakuje… dziwnie. Niezależnie od smaku, warto inwestować w luksus, który nie niesie za sobą cierpienia zwierząt. Należy zatem wybierać kawy z odpowiednim certyfikatem, które nie pochodzą od przypadkowych sprzedawców.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.