Bałkany są dla mnie łatwe - mówię w lokalnym języku, byłam tam wielokrotnie, znam historię i kulturę na tyle dobrze, żeby nie popełniać zbyt wielu faux pas, i generalnie lubię ten region. Jest jednak jeden temat, który łatwy nie jest (no może jeszcze oprócz tego, że wszyscy i wszędzie palą tam papierosy). Co tam jeść, gdy nie je się mięsa?