Warto wypróbować
Trudno wyobrazić sobie świąteczny stół bez plastrów pysznego pasztetu, zwykle tradycyjnego, przyrządzonego z mięsa wołowego, wieprzowego, podgardla i wątróbki. A gdyby tak spróbować czegoś nowego? Prezentujemy kilka alternatywnych pomysłów na ten wielkanocny smakołyk.
Pasztet z kaszy gryczanej i soczewicy
Przysmak, który zachwyci podniebienia nie tylko wegetarian. Jego główne składniki, czyli kasza gryczana i soczewica, to produkty, które bardzo pozytywnie wpływają na zdrowie, dlatego taki pasztet może być ciekawą alternatywą dla tradycyjnej mięsnej masy. Jak go przygotować? Soczewicę (szklanka) gotujemy, aż będzie bardzo miękka, odcedzamy i studzimy. To samo robimy ze szklanką kaszy gryczanej, którą dla poprawy smaku można ugotować w wywarze warzywnym lub grzybowym. Następnie dokładnie mieszamy soczewicę i kaszę, dodajemy też podsmażoną cebulkę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Doprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem, przekładamy do formy keksowej i pieczemy około godziny w temperaturze 180 stopni. Pasztet najlepiej smakuje, gdy schłodzimy go przez kilka godzin w lodówce.
Pasztet w cieście
Dwa w jednym, czyli pasztet, do którego niepotrzebny jest już chleb. Możemy przygotować go z własnoręcznie zagniecionego kruchego ciasta bądź wybrać rozwiązanie trochę mniej pracochłonne i skorzystać z gotowego ciasta francuskiego. Rozwijamy je na blasze, a następnie wykładamy farsz, np. z podsmażonego mielonego mięsa wieprzowego i z indyka, wzbogacony pieczarkami, jajkami i przyprawami: solą, pieprzem, majerankiem czy tymiankiem. Nakrywamy go ciastem, smarujemy żółtkiem i pieczemy około pół godziny w temperaturze 180 stopni.
Pasztet jajeczny
Pasztet jajeczny będzie na pewno interesującą propozycją na wielkanocnym stole, zaś jego przygotowanie nie wymaga nadzwyczajnych umiejętności kulinarnych. Wystarczy ugotować na twardo 15 jajek, a następnie zetrzeć je na tarce o drobnych oczkach. Dodajemy do nich trzy surowe jajka, łyżkę majonezu, dwie łyżki gęstej śmietany, dwie łyżki kaszy manny (posłuży jako zagęstnik) i posiekany pęczek szczypiorku. Dokładnie mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem. Masę przekładamy do wyłożonej papierem blachy. Pieczemy przez około godzinę w temperaturze 180 stopni.
Pasztet z królika
Nieprzypadkowo mięso z królika jest zalecane w żywieniu dzieci i można je wprowadzać jako pierwsze przy rozszerzaniu diety niemowląt o białko zwierzęce, już od 6-7 miesiąca życia. To produkt o imponujących właściwościach odżywczych, świetnie nadający się do przygotowania delikatnego pasztetu wielkanocnego, choć warto wzbogacić go innymi gatunkami mięsa, np. wieprzowym boczkiem czy łopatką cielęcą. Należy też pamiętać, że królicze mięso wymaga dojrzewania. Najlepiej zamarynować je, na kilka lub nawet kilkadziesiąt godzin przed przyrządzaniem, w czerwonym winie z dodatkiem jałowca albo mleku, maślance czy serwatce.
Pasztet z kaszy jaglanej i amarantusa
Pomysł pochodzi z popularnego bloga Ala`Antkowe BLW. W tym pasztecie powinni rozsmakować się zarówno dorośli, jak i dzieci. Jego przygotowanie nie powinno nastręczyć większych problemów, nie wymaga nawet pieczenia. Należy ugotować kaszę jaglaną i amarantusa, pod koniec dodając zeszkloną na patelni cebulę i paprykę. Gotować aż do wchłonięcia wody, co pozwoli osiągnąć gęstą konsystencję. Masę doprawiamy solą, pieprzem, rozgniecionym czosnkiem, posiekaną natką pietruszki i koperkiem. Połowę wykładamy na blachę, układamy pokrojone w ćwiartki jajka na twardo i przykrywamy resztą masy. Zostawiamy na noc w lodówce.
Terrina
Ukochany przysmak Francuzów. W oryginalnej wersji terrinę przyrządza się z różnych mięs, zazwyczaj szynki wieprzowej i udźca wołowego, ale niekiedy również piersi kaczki, cielęciny czy dziczyzny. Ważnym składnikiem jest też wątróbka: cielęca, wieprzowa albo drobiowa. W przeciwieństwie do tradycyjnego pasztetu, mięso nie jest wcześniej gotowane, ale jedynie delikatnie przesmażane na patelni. Później masę przekłada się do formy, okłada plastrami boczku, umieszcza na blasze wypełnionej do połowy wrzątkiem i wstawia do piekarnika nagrzanego do temperatury 160-180 stopni. Terrina powinna przebywać w kąpieli wodnej około 1,5-2 godziny. Po wyjęciu z piekarnika pozostawiamy potrawę do wystudzenia, a następnie na 24 godziny zamykamy w lodówce, by stężała i nabrała pełni smaków.
Pieczeń rzymska z jajkiem
Pasztet i jajko ugotowane na twardo to dwa przysmaki jednoznacznie kojarzące się z Wielkanocą. A gdyby tak połączyć je w jednej potrawie? Przygotowanie pieczeni rzymskiej jest banalnie proste. Do około półkilogramowej porcji mięsa mielonego (najlepiej wołowo-wieprzowego) dodajemy posiekaną cebulę, dwa rozgniecione ząbki czosnku, surowe jajko, sześć łyżek bułki tartej, pieprz, sól i majeranek. Dokładnie mieszamy. Dwa ugotowane na twardo jajka kroimy na połówki. Wykładamy na posypany bułką tartą blat mięso, formujemy prostokąt, a na brzegu układamy w rzędzie połówki jajek. Posypujemy posiekanym szczypiorkiem i zawijamy tak, aby jajka znalazły się w środku. Zlepiamy brzegi, wykładamy do natłuszczonego naczynia żaroodpornego i pieczemy około 50 minut w temperaturze 200 stopni.
Pasztet z białej fasoli
Kolejna ciekawa alternatywa dla tradycyjnego wielkanocnego pasztetu. Potrzebujemy tylko dwóch puszek białej fasoli, którą miksujemy na gładką masę. dodajemy do niej podsmażoną wcześniej cebulę i jabłko, doprawione tymiankiem, olejem roślinnym i kilkoma łyżkami zmielonych płatków owsianych. Dodajemy szczyptę soli i gałki muszkatołowej. Połowę tak przygotowanej masy wykładamy do keksówki, układamy na niej jajka ugotowane na twardo i przykrywamy resztą masy pasztetowej. Pieczemy ok. 50 minut w temperaturze 180 st., a następnie studzimy przez kilka godzin, najlepiej w lodówce.