Zupa mocy według pięciu przemian – jak ją zrobić?
Przypomina rodzimy rosół, jednak odróżnia się sposobem przyrządzania, który – według wielowiekowej medycyny chińskiej – jest źródłem harmonii i wewnętrznej równowagi oraz gwarancją dobrego zdrowia. Zupa mocy zapewnia nie tylko doznania smakowe, ale również poprawia odporność i pozwala uporać się z licznymi schorzeniami.
Dieta pięciu przemian wywodzi się z tradycyjnej medycyny chińskiej, ale dziś cieszy się ogromną popularnością na całym świecie. Kieruje się ideą głoszącą, że istnieje wzajemne oddziaływanie między człowiekiem a otaczającym go wszechświatem. Jest ściśle związana z wewnętrznym zegarem biologicznym i przepływem energii przez poszczególne narządy ciała w cyklu dobowym.
Zgodnie z tymi zasadami na nasze życie wpływa pięć żywiołów: Drzewo (utrzymuje odpowiedni przepływ krwi), Ogień (przyspiesza przemianę materii i podnosi temperaturę ciała, wpływa na jelito cienkie i serce), Ziemia (odżywa i nawilża ma wpływ na pracę żołądka i śledziony), Metal (oczyszcza organizm, pomaga usuwać toksyny, reguluję pracę jelita grubego i płuc) oraz Woda (usprawnia funkcjonowanie różnych narządów, m.in. nerek). Do nich przyporządkowane są natomiast smaki: kwaśny, gorzki, słodki, ostry i słony.
Kolejność przemian
Według reguł diety pięciu przemian każdy produkt spożywczy reprezentuje jeden z pięciu smaków oraz ma określoną temperaturę, dlatego może działać oziębiająco, rozgrzewająco lub neutralnie. Ich odpowiednie skomponowanie w posiłkach pozwala wywrzeć pożądany wpływ na nasz organizm. By dokładnie poznać podział produktów warto skorzystać ze specjalnych tabelek, które bez trudu znajdziemy w internecie.
Zobacz też: Produkty, które poprawiają nastrój
Ważne jest również przestrzeganie pewnych zasad. Śniadanie należy spożywać do godz. 9, powinno składać się z pełnoziarnistych produktów zbożowych albo jajecznicy, koniecznie ze szczypiorkiem. Kolejny posiłek zjadamy około południa, wskazane są wtedy warzywa (najlepiej sezonowe) i specjały wysokobiałkowe, np. rośliny strączkowe. Do kolacji siadamy najpóźniej cztery godziny przed snem, warto sięgać wówczas po warzywa i owoce.
Przygotowując potrawy musimy sprawdzać, do którego żywiołu należy dany produkt, by zachować odpowiednią kolejność przemian – na początku wskazana jest przemiana ognia (gotowanie wody lub rozgrzewanie patelni), a następnie uruchamiamy kolejne żywioły: Drzewo (dodajemy wówczas np. mięso z kaczki czy kurczaka, jogurt, pomidory, cytryny), Ogień (kasza gryczana, baranina, szparagi, bazylia), Ziemię (jajka, masło, olej roślinny, mleko sojowe, cynamon), Metal (gęsina, mięso z indyka, dziczyzna, jarmuż, sery pleśniowe) i Wodę (dorsz, flądra, wieprzowina, oliwki, sól).
Ważne jest spożywanie ciepłych posiłków. Dla lepszego trawienia należy dokładnie przeżuwać każdy kęs. Niewskazany jest nabiał, słodkości i produkty wysoko przetworzone, ubogie w błonnik. Eliminujemy nadmiar soli, zastępując ją ziołami.
Przepis na zupę mocy
Wyposażeni w taką wiedzę możemy przystąpić do przygotowania tzw. zupy mocy, która wzmocni nasz system odpornościowy, postawi na nogi po osłabieniu spowodowanym rozmaitymi schorzeniami, poprawi libido, wspomoże pracę układu pokarmowego oraz funkcjonowanie aparatu ruchu.
Zgodnie z zasadami diety pięciu przemian gotowanie warto podzielić na etapy, każdy powinien trwać około dwóch godzin, dlatego warto przeznaczyć na to przynajmniej dwa dni. W pierwszym cyklu zagotowujemy wodę (4-5 litrów) i wkładamy do niej najpierw marchewkę (3-4 sztuki), a następnie pora, cebulę, ziele angielskie, liść laurowy, kawałek świeżego imbiru, nać pietruszki i udko z kurczaka.
Po dwóch godzinach gotowania zupę studzimy. W kolejnym etapie dodajemy do niej pęczek lubczyku i tymianku, korzeń selera, 2-3 pietruszki, kilka suszonych grzybków, 2 ziemniaki, kilka ząbków czosnku. Znów gotujemy na małym ogniu przez dwie godziny.
W trzecim etapie zupę wzbogacamy sokiem z cytryny, szczyptą kurkumy, świeżą bazylią, kolejną porcją natki pietruszki, solą i pieprzem. Możemy wówczas dodać również inne gatunki mięsa, np. gicz wołową albo golonkę indyczą.
Po kolejnych dwóch godzinach gotowania przelewamy zupę przez durszlak, ponieważ tradycyjna zupa mocy jest czystym wywarem. Należy go pić codziennie, po około litrze na osobę. Bulion możemy również podać jak rosół, z makaronem, najlepiej domowej roboty.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl