Najzdrowsze owoce teraz znajdziesz w dyskoncie. Kosztują grosze, ale mało kto docenia
Mini kiwi – małe owoce, wielka moc. Teraz dostępne w dyskontach za grosze, a nadal mało kto docenia ich smak i właściwości zdrowotne. Poznaj sposób na wykorzystanie mini kiwi w kuchni, sprawdź aktualne promocje i odkryj, jak łatwo możesz mieć własne drzewko w ogródku.
Niepozorne, zielone i słodko-kwaskowate – takie właśnie jest mini kiwi, które coraz częściej pojawia się na sklepowych półkach. Choć kosztuje niewiele, kryje w sobie bogactwo witamin i minerałów, które wspierają odporność i dodają energii w ciągu dnia.
Mini owoc – co to za owoc i jakie ma właściwości?
Mini kiwi, nazywane też kiwi jagodowym albo aktinidią ostrolistną, to niewielki owoc przypominający klasyczne kiwi, ale bez włosków na skórce. Dzięki temu można je jeść w całości – bez obierania, co jest ogromnym plusem w codziennym podjadaniu. Z wyglądu przypomina trochę winogrono, ale w środku kryje intensywnie zielony miąższ, soczysty i delikatnie słodko-kwaskowaty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciasto miodowe lata
To, co wyróżnia mini kiwi, to jego bogactwo wartości odżywczych. Jeden mały owoc zawiera więcej witaminy C niż cytryna, a do tego dostarcza sporo potasu, magnezu i błonnika. Regularne jedzenie mini kiwi wspiera odporność, poprawia trawienie i działa jak naturalny zastrzyk energii. Co ważne – mimo słodkiego smaku, mają stosunkowo niski indeks glikemiczny, więc mogą po nie sięgać także osoby dbające o stabilny poziom cukru we krwi.
Z mojego doświadczenia mogę dodać, że mini kiwi świetnie sprawdzają się jesienią, kiedy zaczyna brakować świeżych owoców z polskich sadów. Wystarczy miseczka mini kiwi jako zdrowa przekąska i naprawdę nie ma ochoty sięgać po słodycze. Dobrze znoszą też przechowywanie – w lodówce spokojnie wytrzymują kilka dni, nie tracąc jędrności ani smaku.
Jak wykorzystać mini kiwi w kuchni?
Mini kiwi to jeden z tych owoców, które nie potrzebują wielu dodatków – są smaczne same w sobie. Najczęściej jem je prosto z opakowania, jak winogrona, ale kiedy ma się ich pod ręką trochę więcej, warto pokombinować w kuchni.
Najprostszy sposób to dodanie mini kiwi do owsianki albo jogurtu naturalnego – wtedy poranna miska zyskuje świeżość i lekką kwaskowatość. Świetnie komponują się też z chrupiącymi płatkami i orzechami. Jeśli lubisz kolorowe sałatki, to polecam wrzucić kilka przekrojonych na pół mini kiwi do mieszanki z rukolą, serem feta i pestkami dyni. Zaskakująco dobrze pasują do wytrawnych składników.
Ciekawą opcją jest przygotowanie domowego smoothie – mini kiwi, banan, garść szpinaku i odrobina soku z pomarańczy. Napój wychodzi aksamitny, zielony i naprawdę sycący. W sezonie letnim próbowałem też mrozić je w całości i blendować jak sorbet – bardzo fajny patent na szybki, zdrowy deser.
Jeśli ktoś lubi robić przetwory, mini kiwi można wykorzystać do dżemów albo konfitur. Mają na tyle intensywny smak, że nie trzeba dodawać dużej ilości cukru. A gdy owoce lekko przejrzeją, sprawdzają się jako składnik domowych ciast, np. babki jogurtowej albo tarty z kremem mascarpone.
Promocja na mini kiwi
Obecnie w dyskontach można znaleźć naprawdę korzystne oferty na ten wyjątkowy owoc. W Biedronce opakowanie polskich mini kiwi (125 g) kosztuje 7,98 zł, co przy takiej zawartości witaminy C i smaku jest świetną alternatywą dla klasycznych przekąsek. Z doświadczenia wiem, że najlepiej kupować od razu dwa opakowania – znikają z lodówki szybciej, niż się spodziewasz.
Jeśli masz kawałek ogródka albo działkę, warto rozważyć własną uprawę. Drzewka mini kiwi są dostępne m.in. w Kauflandzie i ich cena zależy od wysokości – zwykle waha się od 20 do 40 zł. To inwestycja na lata, bo roślina dobrze radzi sobie w polskim klimacie, a owoce pojawiają się zazwyczaj po 2–3 sezonach. Plusem jest też to, że mini kiwi nie wymaga specjalistycznej pielęgnacji – potrzebuje słonecznego stanowiska i podpory, po której będzie się piąć.
Z perspektywy kogoś, kto ma ogród, powiem tak: satysfakcja z zerwania pierwszych własnych mini kiwi jest ogromna. Owoce można zbierać we wrześniu i październiku, a część spokojnie przechowasz w skrzynce w chłodnej spiżarni. Co ciekawe, niektórzy próbują też kisić je w całości – podobnie jak ogórki. To daje zupełnie nowy smak i świetnie pasuje jako dodatek do sałatki czy deski serów.