Majowe smardze – jak je wykorzystać? Sezon na grzyby zaczyna się wiosną
Choć grzybobranie kojarzy nam się z późnym latem i jesienią, w naszych lasach, a nawet ogrodach, grzyby pojawiają się już wiosną. Jednym z najwcześniejszych jadalnych gatunków, którego owocniki znajdziemy właśnie w maju, jest smardz.
Smardze – gdzie ich szukać?
Niestety, nawet jeśli znajdziemy smardze w lesie, musimy je zostawić. Grzyby te są bowiem pod ochroną. Coraz częściej zdarza się jednak, że grzybnia smardzów trafia do naszych ogródków przydomowych razem z korą, którą ściółkujemy grządki. Takie grzyby możemy już zbierać bez narażania się na kłopoty. A gdy po roku, dwóch znikną, warto dodać świeżej kory. Jest duża szansa, że znów się pojawią.
Samodzielne zbieranie smardzów to spora oszczędność dla kieszeni. Trafiają się one w sklepach dość rzadko, a jeśli już, ich ceny są bardzo wysokie. Świeże grzyby w sezonie kosztują nawet 400 złotych za kilogram. Z kolei za suszone, duże kapelusze smardzów musimy zapłacić nawet 3,5 tysiąca złotych za kilogram!
Przyczyną tak wysokich cen jest przede wszystkim mała dostępność smardzów (najczęściej są to grzyby sprowadzane z Bałkanów czy Turcji), ale również ich niepowtarzalne walory smakowe.
Zobacz też: "Tradycyjnie Pyszne" z Natalią Paździor: przepis na bezę czekoladową
Jak wyglądają te grzyby? Są piękne i trochę nietypowe. Na białej, pustej w środku nóżce znajduje się kruchy, pomarszczony, pusty w środku i lekko "podziurkowany" kapelusz. Barwa kapelusza zależy od gatunku smardza (jadalne są wszystkie), ale również od tego, co się znajduje w glebie, na której grzyb rośnie. Dlatego też trafiają się prawie białe, kremowe, brązowe, a nawet czarne. Kolorem nie ma co się przejmować. Również wielkość grzybów jest różna. Przy deszczowej i ciepłej pogodzie grzyby mogą osiągać nawet 15 cm wysokości. Najczęściej jednak są o znacznie mniejsze.
Niestety nie tylko smardze mogą pojawić się w naszych ogrodach. Równie chętnie na korze wyrastają piestrzenice, które są do smardzów bardzo podobne. Problem polega na tym, że piestrzenice są trujące. Dlatego przed zbiorami, koniecznie trzeba się upewnić, z jakimi grzybami mamy do czynienia.
Smardze w kuchni
Wykorzystując smardze w kuchni, musimy pamiętać o dwóch zasadach: przede wszystkim usuwamy nóżki - są bardzo włókniste i niesmaczne. Po drugie: grzyby musimy bardzo dokładnie umyć pod bieżącą wodą. Często bowiem w pofałdowanych i pełnych naturalnych jamek kapeluszach, swój dom znajdują różnego rodzaju owady czy pająki. Suszone smardze, po namoczeniu odzyskują swój kształt i wielkość, ale również należy je dokładnie wypłukać.
Charakterystyczny, mocno grzybowy smak suszonych smardzów może wzbogacić każdą inną potrawę z grzybów. Jednak warto wykorzystać smardze w takich potrawach, w których będą one głównym elementem. Najprostszym sposobem jest usmażenie grzybów na maśle, z dodatkiem estragonu, soli i pieprzu. Smardze suszone przed smażeniem moczymy przez dwie godziny w zimnej wodzie i dokładnie je odsączamy. Dobrym dodatkiem do smażonych grzybów jest również szczypiorek czy koperek.
Jeśli chcemy przygotować ekskluzywne śniadanie, zróbmy omlet. Podsmażone na maśle smardze odstawiamy, a w tym czasie na patelnię wylewamy jajka rozkłócone z solą i pieprzem. Wrzucamy grzyby, posypujemy zieloną pietruszką i gotowe. Tak samo możemy przygotować jajecznicę.
Pamiętajmy jednak, że smak tych grzybów jest bardzo intensywny, dlatego nie przesadzajmy z ilością.
Smakowite pomysły na smardze
Smardze są w środku puste, więc idealnie nadają się do nadziewania. Najlepsze do tego będą duże kapusze. Nadzienie przygotowujemy z mielonej, a wcześniej ugotowanej piersi z kurczaka, bułki tartej, bardzo drobno posiekanego koperku, śmietanki słodkiej, jajka, soli i pieprzu. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy i delikatnie wkładamy do grzybów. Układamy je w naczyniu żaroodpornym, dodajemy masło, trochę wody i dusimy grzyby przez pół godziny.
Smardze duszone w śmietanie są z kolei świetnym dodatkiem do pieczonego mięsa. Na patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy posiekaną szalotkę i czosnek. Lekko rumienimy, wrzucamy całe smardze, solimy i posypujemy pieprzem, a po dwóch minutach wlewamy trochę buliony drobiowego i słodką śmietankę. Gotujemy, aż sos zgęstnieje i wrzucamy posiekaną bazylię.
Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl