8 nietypowych kulinarnych zastosowań czereśni

Chcesz się pochwalić swoimi kulinarnymi osiągnięciami? Masz ciekawy przepis? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Doskonały pomysł na obiad w letni, gorący dzień. W dodatku banalnie prosty w przygotowaniu, tylko trochę pracochłonny, gdyż najpierw musimy wypestkować około pół kilograma czereśni. Wydrylowane owoce zalewamy litrem wody i gotujemy przez kilka minut, aż zmiękną. Następnie przecieramy przez sitko, ponownie zagotowujemy, dosładzamy (biały cukier można zastąpić np. miodem lub sokiem owocowym) i ewentualnie przyprawiamy (cynamonem lub skórką pomarańczową).

Zupę możemy zagęścić mąką, słodką śmietanką, jogurtem naturalnym lub serkiem mascarpone. Najlepiej smakuje schłodzona, z dodatkiem słodkich grzanek, groszku ptysiowego, biszkoptów albo kruchych ciasteczek.

Pyszny dodatek do makaronu, omletu albo śniadaniowej owsianki. 1-2 łyżki masła roztapiamy na patelni, dodajemy 2 łyżki cukru trzcinowego lub syropu klonowego i krótko karmelizujemy. Następnie dokładamy pół kilograma wydrylowanych czereśni. Podsmażamy przez kilka minut, aż owoce zmiękną. Przecedzamy, zaś uzyskany sok podgotowujemy z sokiem wyciśniętym z połówki pomarańczy. Możemy doprawić szczyptą pieprzu lub chili. Gdy masa zgęstnieje dorzucamy podsmażone wcześniej owoce. Gotowe!

Mało kto wie, że te słodkie i soczyste owoce świetnie komponują się z… mięsem, w tym także lubianą przez Polaków wątróbką, zwłaszcza drobiową. Jak przyrządzić pyszne danie? Na patelni podsmażamy pokrojoną w piórka cebulę (może być czerwona), a następnie dokładamy wątróbkę (ok. 20 dag) i taką samą ilość wypestkowanych czereśni. Smażymy, na koniec dodając trochę masła, kilka listków świeżej szałwii, doprawiając solą i pieprzem.

Smakowite dopełnienie dań mięsnych, chociażby polędwiczek wieprzowych. Jego przygotowanie jest bardzo proste – do garnka dodajemy dwie szklanki wypestkowanych czereśni, po łyżce cukru, octu balsamicznego i octu winnego, sok z cytryny oraz 100 ml czerwonego wina. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy, aż sos zgęstnieje. Możemy zagęścić go odrobiną mąki ziemniaczanej. Na koniec wszystko blendujemy.

Chcesz poczuć smak lata w chłodne jesienne lub zimowe wieczory? Pomoże w tym nalewka z dojrzałych czereśni. Kilogram owoców dokładnie myjemy (niektórzy pozbawiają je też pestek), przekładamy do szklanego naczynia, zalewamy litrem spirytusu (50-procentowego) i pozostawiamy w ciepłym miejscu na miesiąc, co 2-3 dni wstrząsając słoikiem. Następnie przecedzamy, uzyskany płyn mieszamy z sokiem z cytryny, zaś owoce zasypujemy cukrem (pół kilograma). Odstawiamy w chłodne miejsce. Gdy cukier się rozpuści, dolewamy nalew spirytusowy. Po tygodniu przefiltrowujemy i rozlewamy do butelek.

Do sałatki najczęściej dodajemy rozmaite warzywa, zapominając, że w tego typu daniach świetnie sprawdzą się również owoce, chociażby czereśnie. Po wydrylowaniu będą znakomicie komponowały się ze świeżymi liśćmi szpinaku czy rukoli, płatkami parmezanu (albo kawałkami sera pleśniowego), pestkami dyni lub słonecznika oraz dresingiem z oliwy i octu balsamicznego.

Jeśli szukamy pomysłu na oryginalny sos w stylu chutney, pasujący do mięs, wędlin, ryb czy serów pleśniowych, wykorzystajmy walory czereśni. Posiekaną cebulę i 1-2 ząbki czosnku podsmażamy na oleju, dodajemy kilogram wypestkowanych owoców, po dwie łyżki octu jabłkowego i balsamicznego, gałązkę rozmarynu, 2-3 zmiażdżone w moździerzu goździki i ziarna ziela angielskiego oraz łyżeczkę cukru. Całość doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu przez około godzinę. Na koniec sos miksujemy i schładzamy.

Czereśnie mogą być smakowitym dodatkiem do potraw, które raczej nie kojarzą się z owocami. Takimi, jak chociażby tradycyjny pasztet, wzbogacany co najwyżej suszonymi śliwkami, ewentualnie żurawiną. Jak wykorzystać do jego przygotowania czereśnie? Dzień wcześniej należy je wypestkować oraz zamrozić (w takiej formie nie rozpadną się w czasie pieczenia i nie puszczą soku). Później mieszamy je po prostu z klasycznie przyrządzoną masą mięsną, napełniamy nią podłużną formę, wstawiamy do nagrzanego piekarnika (temperatura ok. 180 stopni) i pieczemy około 90 minut.